Nie wiemy, kto prowadzi media społecznościowe Suwerennej Polski. Tym niemniej osoba ta powinna doedukować się w tym zakresie. Na oficjalnej stronie partii Zbigniewa Ziobry pojawił się bowiem wpis, który może okazać się wizerunkowym gwoździem do jej politycznej trumny.
O Suwerennej Polsce i tak nie mówi się w ostatnim czasie najlepiej. Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości, niecodzienne zachowania posłów (jak chodzenie po dachu Sejmu przez Dariusza Mateckiego). Niedługo przed tą ostatnią – nocne śpiewy w hotelu sejmowym. Co ciekawe, również z udziałem wymienionego parlamentarzysty. Mowa o słynnej „piosence o Grzegorzu Braunie”.
Na domiar złego niecne zamiary wobec Suwerennej Polski ma mieć prezes Kaczyński. Jakby tego wszystkiego było mało, działacze SP, a nawet ludzie odpowiedzialni za komunikację, strzelają do własnej bramki. Bo inaczej nie potrafimy nazwać wpisu, jaki pojawił się na stronie Suwerennej Polski na Facebooku. „Niby nic”, a może okazać się, że i z tego serwisu wkrótce partia Ziobry zniknie. To na pewno nie pomogłoby im w tej trudnej sytuacji. Wciąż aktualne jest bowiem – mimo rosnącej popularności konkurencyjnych platform powiedzenie – „nie ma cię na Facebooku, nie istniejesz”. Co takiego „przeskrobali” i dlaczego mogą realnie obawiać się konsekwencji? Wyjaśniamy poniżej.
Suwerenna Polska zniknie z Facebooka?
Otóż osoba publikująca ten wpis złamała bardzo ważne wytyczne Facebooka dot. spamu. Co ciekawe: zaktualizowane przez Meta (właściciel Facebooka) zaledwie kilka dni wcześniej. Zanim ktoś pomyśli „mogli nie zauważyć aktualizacji regulaminu”, zaznaczamy: każdy zarządzający dużymi zasobami na Facebooku, otrzymał w tej sprawie powiadomienia. Tymczasem…
„Jeśli nie chcesz zakazu płatności gotówką zostaw lajka” – brzmi hasło na grafice opublikowanej na fanpage’u partii. „TAK dla płatności gotówką!” – dodano w opisie. Co jest nie tak z tym postem? Dlaczego prawdopodobnie – gdy wykryją go algorytmy lub pracownicy Meta – zostanie usunięty? Tak samo zresztą jak – niewykluczone – cała strona prowadzona przez „ziobrzystów”. Spieszymy wyjaśnić.
Otóż, jak czytamy w zaktualizowanych kilka dni temu wytycznych Meta odnośnie spamu, platforma nie toleruje szeregu zachowań podejmowanych przez administratorów stron. Między innymi:
- Wymaganie lub żądanie, aby użytkownicy musieli podejmować działania związane z treścią (np. polubienie, udostępnianie), zanim zobaczą docelową treść lub podejmą względem niej określone działanie.
- Zachęcanie do polubienia, udostępniania, śledzenia, klikania lub używania aplikacji lub stron pod fałszywym pozorem
Uporczywe łamanie wytycznych grozi ograniczeniem dystrybucji (zasięgów) strony, a nawet jej całkowitym usunięciem. Tak samo jak profili osób, które taką stroną zarządzają.
Czy ten wpis złamał nowe wytyczne? Wygląda na to, że tak. Czy „pretekst” był fałszywy? Na tę chwilę nikt nie próbuje przeforsować ustawy o zakazie płatności gotówką. Proponowane na poziomie UE są natomiast limity transakcji gotówkowych pomiędzy przedsiębiorcami. Ma to na celu zapobieganie praniu pieniędzy i ograniczenie szarej strefy.