Wydawać się mogło, że konflikt Pauliny Smaszcz z Maciejem Kurzajewskim i Katarzyną Cichopek powoli wygasa. Gwiazda „M jak Miłość” nawet wypowiedziała się ciepło o „kobiecie petardzie”. Eksżona prowadzącego „Pytanie na śniadanie” jednak nie odpuszcza.
Kilka dni temu media obiegła informacja o przyjściu na świat pierwszej wnuczki Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz. Dumny dziadek podzielił się z fanami tą informacją za pomocą swoich mediów społecznościowych.
Internauci z zapartym tchem śledzili konflikt Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego. „Kobieta petarda” często wypowiadała się na temat swojego eksmęża publicznie, zazwyczaj w niepochlebny sposób. Wyglądało na to, że cała afera jest już przeszłością, jednak okazuje się, że to nie koniec przedstawienia.
Paulina Smaszcz odpowiada na życzenia Katarzyny Cichopek
Katarzyna Cichopek powiedziała kilka ciepłych słów o powiększeniu się rodziny jej ukochanego. W jej wypowiedzi znalazło się miejsce nawet dla Pauliny Smaszcz, aktorka wspomniała, że dziecko ma „dwie wspaniałe babcie”.
Gwiazda „M jak Miłość” wyciągnęła rękę do „kobiety petardy”, jednak Paulina Smaszcz szybki ją odtrąciła. Ostatnia wypowiedź dziennikarki zdradza jej stosunek do aktorki. Eksżona Kurzajewskiego odpowiedziała Kasi Cichopek na łamach Plotka.
– Dziękuję z całego serca pani Katarzynie. Mam nadzieję, że teraz kiedy pojawiła się w naszej rodzinie wnuczka, Maciej Kurzajewski skupi się na relacjach ze swoimi synami, bo ma dużo do nadrobienia, zwłaszcza teraz, kiedy przez ostatnie miesiące promuje się głównie z dziećmi pana Hakiela. Pani Katarzynie i panu Marcinowi Hakielowi, życzę również szczęścia ich dzieci, dla których rodzice są zawsze najważniejsi na świecie – mówi Paulina Smaszcz.
Można odnieść wrażenie, że życzenia dziennikarki miały wbić kolejną szpilkę Maciejowi Kurzajewskiemu i Kasi Cichopek. „Kobieta petarda” często zarzuca eksmężowi brak zainteresowania ich wspólnymi pociechami.