Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa wziął udział w konferencji prasowej przed zbliżającymi się meczami eliminacji mistrzostw świata. Portugalczyk przyznał, że z powodu kontuzji w zespole będzie musiał szukać nowych rozwiązań.
W najbliższych dniach Polska zmierzy się z Albanią, San Marino i Anglią. Paulo Sousa nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Klicha, urazy leczą także Kacper Kozłowski, Sebastian Szymański, Krzysztof Piątek oraz Dawid Kownacki. Piotr Zieliński walczy z czasem, żeby być gotowy chociaż na spotkanie z Anglikami.
– Problem, z którym musimy się zmierzyć to, że nie jesteśmy reprezentacją jak Francja, Anglia, Włochy czy Niemcy. Gdy ktoś nam wypada, nie mamy kogoś z takim samym poziomem. Musimy być kreatywni i w ten sposób sobie z tym radzić. Biorąc pod uwagę pomocników, których mamy do dyspozycji, zdecydowaliśmy się przygotowywać Pawła Dawidowicza do występów w środku pomocy. Ale tak pewnie będzie w meczu z Anglią, nie w pierwszych dwóch spotkaniach. Jeżeli Zieliński będzie gotowy do gry, oczywiście zagra w przeciwko Anglii w środku pola. Ale mamy też zawodników do występu w dwóch pierwszych spotkaniach – powiedział Sousa.
Jedną z nowych twarzy w kadrze będzie Nicola Zalewski. Młody skrzydłowy zadebiutował pod koniec sezonu w Romie i ma za sobą dobre występy podczas presezonu. Dzięki temu Paulo Sousa dał mu szansę wyjazdu na zgrupowanie seniorskiej reprezentacji.
– Obserwowaliśmy go w zeszłym sezonie, kiedy występował w Primaverze. Rozmawiałem z dyrektorem sportowym Romy Tiago Pinto o nim, by dowiedzieć się, czy na niego liczą. W zeszłym sezonie kontaktowałem się również z Jose Mourinho. Nicola miał szansę w okresie przygotowawczym nie tylko trenować, lecz także występować w sparingach. Dla mnie ważne jest, z kim się trenuje. Jaki jest ich poziom. Z Mourinho Zalewski ćwiczy jako lewoskrzydłowy, jest szybki z piłką i bez, umie strzelić gola i wykonać ostatnie podanie. Rozważamy jego grę właśnie na tej pozycji. Od początku mojej pracy myślą o kolejnej generacji. Myślę o zawodnikach, którzy w przyszłości mogą grać w pierwszej reprezentacji – dodał selekcjoner.
W marcu kontuzji w meczu z Andorą doznał Robert Lewandowski, przez co na Sousę spłynęła krytyka za to, że wystawił go w meczu ze słabym przeciwnikiem. Portugalczyk został zapytany, czy kapitan zagra również w spotkaniu z San Marino.
– Piłkarz jest od grania i w tym wypadku – od strzelania goli. Myślę, że najlepsi zawodnicy zawsze powinni być na boisku. Dzisiaj rano rozmawiałem moim sztabem. Ilu zawodników zagrało u mnie trzy mecze w ciągu 10 dni? Nie ma wielu takich. Pewnie tylko Lewandowski – stwierdził Sousa.