Pawła Wawrzeckiego widownia młodszego pokolenia bez wątpienia kojarzy z seriali takich jak Daleko od noszy czy Buła i spóła. Oba emitowane były przez telewizję Polsat. Aktor idealnie nadaje się do ról komediowych, zatem bawił widzów do łez. W życiu przeszedł jednak wiele. Odgrywając role komediowe poniekąd robił zatem „dobrą minę do złej gry”.
Doktor Kidler, Roman Bułkowski. Pod takimi „pseudonimami” kojarzy go przeciętny przechodzień. Albowiem – w ostatnich latach – to właśnie w te postaci wcielał się Paweł Wawrzecki. 72-letni dziś aktor, zanim stał się ulubieńcem fanów komediowych seriali, przeszedł istne piekło na ziemi.
Paweł Wawrzecki w okrutny sposób stracił ojca
W PRL-owskiej Polsce mało co było normalne. A na pewno normalne nie były publiczne procesy sądowe, które nierzadko miały na celu zrzucić winę za różnorakie zjawiska społeczne i gospodarcze z władzy i obarczyć nią tego czy innego obywatela. Niestety, ofiarą katów stał się też Stanisław Wawrzecki.
Dziś mało kto – zwłaszcza jeśli mowa o ludziach młodszych, niż 30-40 lat – zdaje sobie z tego sprawę. Jednakże tata Pawła Wawrzeckiego został skazany na karę śmierci i powieszony. Za co? Otóż ta kwestia potrafi przyprawić o ciarki nawet dziś.
W Polsce lat 60. brakowało niemal wszystkich artykułów pierwszej potrzeby. Mięsa przede wszystkim. To właśnie w tzw. „aferze mięsnej” skazany został na śmierć ojciec późniejszego aktora, odtwórcę ról m.in. w „Daleko od noszy” czy „Bule i spóle”.
Komunistyczne władze, aby zrzucić z siebie odpowiedzialność za niedobory towarów wysokobiałkowych, w tym mięsa, przekonywały Polaków, że to wina spekulantów i łapówkarzy, a nie władzy ludowej. Ojciec Wawrzeckiego pracował akurat jako dyrektor Miejskiego Handlu Mięsem. To właśnie m.in. on został posądzony o branie łapówek, lewy handel surowcem i doprowadzenie do braków mięsa na rynku. W pokazowym procesie został skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 19 marca 1965 r.
Wielka trauma znanego aktora
Choć od tamtego „procesu” minęło już kilkadziesiąt lat, Paweł Wawrzecki wciąż nie chce o nim mówić. W jednym z nielicznych wywiadów na ten temat wspominał jedynie, że gdy zapadał wyrok śmierci na jego tatę, w Warszawie padał rzęsisty deszcz. „Wtedy cały świat płakał” – powiedział Wawrzecki.
Jak wspomnieliśmy wyżej, gdy komunistyczny reżim zabijał mu ojca, znany dziś aktor miał już 15 lat. Nie był dzieckiem, które mogło nie rozumieć lub nie pamiętać, co się dzieje. Zresztą rówieśnicy skutecznie mu to uświadamiali. Trauma po tamtych wydarzeniach pozostaje w byłym gwiazdorze „Daleko od noszy” do dziś.
Zaznaczmy, że filmografia Pawła Wawrzeckiego jest znacznie bogatsza, niż dwa wymienione przez nas, najpopularniejsze seriale, w jakich odgrywał ważne role w ostatnich latach. Zwracamy jedynie uwagę, dzięki jakim produkcjom aktor zyskał popularność w XXI wieku.