Bardzo szybko skończyła się przygoda Petera Hyballi w Esbjerg fB. Po wielu bardzo napiętych tygodniach Niemiec przestał pełnić funkcję trenera tego duńskiego zespołu, choć co ciekawe, to nie prezes, a on sam podjął taką decyzję.
Peter Hyballa znany jest polskim kibicom z pracy w Wiśle Kraków. Jego kadencja była krótka, ale burzliwa. Niemiec objął Białą Gwiazdę w grudniu i choć początek miał bardzo dobry, to z hukiem wyleciał już w maju z powodu bardzo słabych wyników drużyny.
Już podczas pracy w Wiśle wiele było głosów, że Hyballa do trener bardzo konfliktowy, który miał na pieńku z wieloma piłkarzami i pracownikami klubu z Krakowa. Między innymi wysłał na trening juniorów Jakuba Błaszczykowskiego, a Jeana Carlosa odstawił od drużyny.
Po odejściu Hyballi Wisła odetchnęła z ulgą, tymczasem Niemiec został zatrudniony przez Esbjerg fB. Już niedługo po rozpoczęciu pracy w duńskim klubie zaczęły pojawiać się plotki o tym, że trener znęca się nad swoimi piłkarzami.
I rzeczywiście, to okazało się prawdą, ponieważ aż 21 piłkarzy podpisało się pod listem otwartym, w którym oskarżyli Hyballę o groźby, kary cielesne, seksistowskie i upokarzające komentarze. Miało to miejsce pod koniec lipca, a Niemiec utrzymał jeszcze posadę przez dwa tygodnie.
Ostatecznie to on sam zrezygnował z pracy, a Esbjerg szybko znalazł jego następcę. Od teraz duńską drużynę będzie prowadził Roland Vrabec, dotychczasowy szkoleniowiec luksemburskiego FC Progrès Niederkorn.