PKO BP jest dziś nie tylko największym bankiem w Polsce, ale i posiadaczem grupy najbardziej rzetelnych analityków ekonomicznych. Ci przekazali właśnie informacje, które dotyczą wszystkich Polaków – nie tylko klientów wspomnianego Banku. Cóż – PKO nie koloryzuje rzeczywistości.
- Największy polski bank podał wyniki analiz, które dotyczyć będą wszystkich Polaków
- Skutki prognozowanych zjawisk znacząco wpłyną na poziom życia w naszym kraju
- Analizy ekonomistów PKO BP sprawdzają się w zdecydowanej większości przypadków
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Trudno się dziwić, że większość Polaków nie jest do końca spokojna o finansową przyszłość swoją i swojej rodziny. Albowiem tak wysokiej, jak obecnie stopy inflacji nie obserwowaliśmy w naszym kraju od drugiej połowy lat 90. Analitycy mają jasne prognozy.
[irp posts=”13929″ name=”Szczęsny oszukał Marinę już na pierwszej randce. Wszystko wyszło na jaw po latach”]
Analizy PKO Banku Polskiego najczęściej po prostu się sprawdzają. Stąd też warto powoływać się na nie, zanim faktycznie odczujemy skutki prognozowanych zjawisk. A te w najbliższych miesiącach mogą uderzyć po kieszeniach dosłownie każdego z nas.
Prognozy PKO BP nie są najlepsze: „boom” powoli się kończy
Tym jednak razem nie jest mowa o klientach posiadających rachunki w PKO BP. Jak wspominamy, prognozy, jakie Polskiej Agencji Prasowej przekazał ekonomista PKO Banku Polskiego, dotyczą sytuacji ekonomicznej całego kraju.
Cytowany między innymi przez serwis bankier.pl Kamil Pastor mówi: – Dane GUS świadczą o sile eksportu i o tym, że polski boom eksportowy nadal trwa, choć widać symptomy jego wygasania ze względu na problemy podażowe i mniejszy popyt za granicą. Podaje również przyczynę tego zjawiska.
Narodowy Bank Polski podał, że tylko w maju wartość naszego eksportu wyniosła 130,7 mld zł. Co prawda jest to najwyższy poziom w historii III RP. Trzeba jednak zaznaczyć, że – jak zauważa Pastor – mamy też rekordową inflację. – Ten wzrost liczony w złotych to efekt inflacji i osłabienia naszej waluty. Statystyki handlu zagranicznego lepiej jest analizować w ujęciu walutowym – skwitował ekspert PKO BP.