Czy Polacy będą musieli płacić podatek od każdej sprzedaży rzeczy używanej na platformach takich jak Allegro, OLX czy Vinted? Sieć lotem błyskawicy obiegły informacje o tym, że Urząd Skarbowy będzie interesował się każdą taką transakcją. Przedstawiamy fakty i mity na temat „nowego podatku”.
Od kilku dni sieć znów obiegają informacje o nowym podatku, jaki miał wejść w życie 1 maja bieżącego roku. Zmiany legislacyjne miały doprowadzić do opodatkowania wszystkich transakcji dokonywanych na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych. Ale czy na pewno?
Podatek od sprzedaży na Allegro, OLX czy Vinted. Czy musimy go płacić w 2023 r.?
Popularność zyskała w ostatnich dniach teza mówiąca, że „rząd od 1 maja 2023 wprowadził nowe przepisy podatkowe powodujące, ze od wszystkiego co sprzedacie na Allegro, Olx lub Vinted i osiągniecie z tego tytułu zysk, będziecie musieli zapłacić podatek dochodowy”.
Ukochany Rząd Polaków od 1 maja 2023 wprowadził nowe przepisy podatkowe powodujące, ze wszystko co sprzedacie na Allegro, olx lub Vinted i osiągniecie z tego tytułu zysk to będziecie musieli zapłacić podatek dochodowy. Portale będą raportować sprzedaż do US. Cieszycie się ?
— Motto (@MottoDnia) May 4, 2023
Informacja ta krąży głównie po Twitterze. Nie jest jednak do końca prawdziwa. Choć faktem jest, że od 2023 roku fiskus znacznie bardziej interesuje się sprzedażą internetową. Jak wiadomo, najczęściej kupujemy i sprzedajemy przedmioty na Allegro, Olx czy Vinted. Podatek musimy odprowadzić od każdej takiej sprzedaży?
Jak mawia Tadeusz Sznuk: „otóż nie”. Choć w istocie Allegro, OLX czy Vinted będą musiały przedkładać Urzędom Skarbowym bardziej szczegółowe rejestry. Jak precyzuje branżowy portal Money.pl, „Rejestry, które fiskus pozyska od największych platform sprzedażowych, mają inny cel. Chodzi o wyłapanie osób prowadzących działalność gospodarczą bez jej zarejestrowania”. Niestety, to nie koniec.
Sprzedaż okazjonalna na Allegro, OLX i Vinted
Powyższe informacje nie oznaczają jednak, że osoby sprzedające coś w sieci tylko od czasu do czasu, są zwolnione z obowiązku opodatkowania transakcji. W Polsce istnieje bowiem coś takiego jak „sprzedaż okazjonalna”.
Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy wystawiamy na sprzedaż sprzęty używane – zatem najczęściej artykuły gospodarstwa domowego czy odzież. Podatek musimy w takiej sytuacji zapłacić, jeśli:
- sprzedaż produktu nastąpiła w czasie krótszym niż pół roku od dnia zakupu;
- jeżeli na tej transakcji zarobimy, czyli sprzedamy towar drożej, niż sami za niego zapłaciliśmy.
I’m happy jeb,ać pis
Lepiej bym tego nie ujal. Oby to byla ostatnia kadencja Zjednoczonej Komuny
A skąd Piskus będzie wiedział za ile kupiłem daną rzecz?
Może nie wiedzieć. Ale jeżeli kupisz ją na którejś z wymienionych platform, może dowiedzieć się właśnie z raportów, do których składania zobowiązane jest teraz Allegro itp.