Jeden z czynnych jeszcze kilka tygodni temu policjantów katowickiej Komendy Policji odpowiedział na znane, żartobliwe pytanie: czy jeżeli zadzwonimy na 799, zamiast na 997, to policja przyjedzie na wstecznym?
Ten żart-pytanie bawi od lat. Zdaje się jednak, że nikt wcześniej nie poprosił żadnego z funkcjonariuszy o odpowiedź. Konstrukcja dowcipu jest oczywista i raczej nikomu nie trzeba jej tłumaczyć.
Mowa oczywiście o tym, że rzekomo wzywając pomoc poprzez numer alarmowy (a właściwie bezpośredni numer na najbliższy komisariat) wpisywany od tyłu, możemy spodziewać się radiowozu jadącego tyłem.
Co się stanie, gdy zadzwonimy pod 799? „Być może przyjedziemy na wstecznym”
Jak to z tym naprawdę jest? Ciekawość swoich widzów zaspokoił policjant od kilku lat prowadzący kanał w serwisie YouTube, pod nazwą Sierżant Bagieta. Młody policjant (od kilkunastu dni w cywilu) opowiada tam o pracy w policji, przytacza anegdoty, zabawne i przerażające historie.
Jeden z widzów zadał „Bagiecie” powyższe pytanie. „Czy jak zadzwonię pod 799 to przyjedziecie na wstecznym”? Wtem, zaskakująco poważnie – choć oczywiście z przymrużeniem oka – policjant odparł:
– Jeżeli dostanę takie polecenie od dyżurnego, żeby przyjechać na wstecznym, to możliwe że tak.
Następnie przeszedł do pytań od kolejnych widzów.