Natalia Kałucka bardzo niespodziewanie została mistrzynią świata we wspinaczce sportowej na czas w Moskwie. Trzecie miejsce zajęła rekordzistka świata Aleksandra Mirosław.
To właśnie Mirosław przed zawodami była faworytką do zdobycia złotego medalu, ze względu na znakomite osiągnięcia w zawodach spinaczki na czas na igrzyskach olimpijskcih w Tokio, gdzie pobiła wspomniany rekord świata.
W stolicy Japonii dyscyplina wspinaczki sportowej zadebiutowała po raz pierwszy na igrzyskach olimpijskich, ale medale były rozdawane za za kombinację składającą się z trzech konkurencji. Mirosław zajęła tam ostatecznie 3. miejsce.
Wczoraj Mirosław spotkała się z Kałucką w półfinale. Po starcie niespodziewanie odpadła ze ściany, przez co sensacja stał się faktem i to 19-latka otrzymała prawo walki o złoto. Na pocieszenie Mirosław zdobyła brąz.
W finale Kałucka pokonała Rosjankę Juliję Kaplinę, która również ześlizgnęła się ze ściany, przez co Polka miała prostą drogę po mistrzostwo. I tak się rzeczywiście stało, 19-latka niespodziewanie zdobyła złoty medal.
– To było zawsze dla mnie bardzo duże marzenie i nie sądziłam, że spełnię je w wieku 19 lat. Gdy weszłam do czołowej czwórki, to pogodziłam się, że będę czwarta. I tak byłoby to dla mnie niebywałe osiągnięcie. Po prostu nie wierzę, w to co zrobiłam – powiedziała Kałucka.