Od kilku dni cała Europa zmaga się z silnymi podmuchami wiatru, które swoją siłą zrywają dachy, przewracają znaki oraz łamią drzewa. W Polsce sytuacja ma się podobnie jak w sąsiednich krajach. Silny wiatr nie ustępuje, w całym kraju rozesłano alerty dotyczące bezpieczeństwa.
Obecnie w Polsce bez prądu jest 1 144 487 mieszkańców. Najwięcej w województwie wielkopolskim 218 tysięcy. Raport przedstawił wicedyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa – Marek Kubiak.
Na terenie całego kraju dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Jak pisaliśmy w czwartek podmuchy wiatru przewróciły dźwig na terenie budowy w Krakowie. Zmarły dwie osoby. W Zgierzu silny wiatr przewrócił mur. Połamane drzewa i zerwane elewacje to widok, który widzimy na ulicach każdego miasta. Od północy strażacy interweniowali ponad 12,8 tys. razy.
Najwięcej interwencji strażackich miało miejsce w województwie wielkopolskim (2137), zachodniopomorskim (2083), mazowieckim (2018) oraz kujawsko-pomorskim (1675).
„Do tragicznych wypadków doszło na terenie woj. wielkopolskiego m. Babi Dwór oraz woj. lubelskiego m. Międzyrzec Polski. W obu przypadkach na samochód spadło drzewo” – powiedział Karol Kierzkowski.
W całym kraju odnotowano dużo więcej podobnych przypadków. Na razie wiadomo o dwóch ofiarach śmiertelnych i czterech rannych.