W internecie nic nie ginie. Nawet wpisy umiarkowanie popularnej Karoliny Pajączkowskiej. Zatem dziennikarki, która całkiem niedawno posądziła Michała Adamczyka (prezentera Wiadomości TVP) o stosowanie wobec niej mobbingu. Gdy ją za to pozwał, zaczęła… usuwać wpisy z Instagrama. Tak się jednak składa, że zachowały się one w naszych archiwach.
Michał Adamczyk rozpoczął walkę o swoją karierę, a przede wszystkim dobre imię. Oskarżenia, które padły ze strony Karoliny Pajączkowskiej, są naprawdę poważne. Teraz prezenterka zaliczyła dużą wpadkę, o której więcej w poniższym wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=4P8n7d-C5KI
Jeżeli 32-letniej prezenterce uda się udowodnić swoje racje przed sądem, może na stałe złamać medialną karierę rzekomego oprawcy. Na razie zastopowała ją na czas nieokreślony. Aby wyjść z tego z twarzą, Karolina Pajączkowska MUSI ten proces wygrać.
https://gwiazdy.mpress.pl/mocny-cios-michala-adamczyka-tvp/330/
Karolina Pajączkowska, która od dawna marzy o własnym talk-show w amerykańskim stylu, twierdzi, że posiada dowody na niestosowne zachowanie Michała Adamczyka wobec niej, w postaci nagrań i maili. Jednakże, od razu zapewniła, że ich nie upubliczni. Tłumacząc to tym, że „etap TVP jest dla niej zamknięty”. To właśnie ta decyzja budzi wiele kontrowersji i podważa wiarygodność jej zarzutów. […] Niemal zrównany z ziemią przez opinię publiczną Michał Adamczyk postanowił zatem sam poczynić kroki w kierunku ratowania swojego dobrego imienia. Pozwał więc m.in. oskarżającą go dziennikarkę, tak jakby mówiąc: – Masz dowody? To pokaż.