Robert Kubica: „Oddałbym to mistrzostwo dla zwycięstwa w tym wyścigu”

Robert Kubica zdobył wczoraj mistrzostwo w europejskiej serii wyścigów długodystansowych. Jak sam jednak przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, oddałby ten tytuł za zwycięstwo w słynnym wyścigu Le Mans.

– Na pewno miło jest wygrać całe mistrzostwa. Myślę, że z zewnątrz wyglądało to na łatwiejsze niż było w rzeczywistości. Bo to nie są łatwe mistrzostwa! Udało nam się jednak dobrze rozpocząć sezon – dwoma zwycięstwami. Później przyszły dwa ciężkie wyścigi, ale ten weekend na Spa ułożył się po naszej myśli. Wykonaliśmy dobrą robotę, a nasi rywale popełnili błędy, więc udało się zdobyć mistrzostwo jedną rundę przed końcem sezonu. Do Portugalii pojedziemy jako mistrzowie! – powiedział szczęśliwy Kubica.

Dla Kubicy był to pierwszy sezon w wyścigach długodystansowych i od razu zdobył mistrzostwo europejskiej serii. Polak żałuje jednak tego, że przez ogromnego pecha nie udało mu się wygrać wyścigu na słynnym torze w Le Mans.

– To zupełnie inne mistrzostwa i historia. Oczywiście fajnie jest wygrać ELMS, taki był plan. Prowadziliśmy w klasyfikacji od pierwszego wyścigu… W motorsporcie nigdy nie wiesz, jak się potoczą sprawy, a Le Mans było idealnym przykładem na to, że wszystko może się zdarzyć nawet wtedy, gdy wydaje ci się, że zwycięstwo masz w kieszeni – stwierdził Polak.

Kubica został także zapytany o to, czy spodobały mu się starty w wyścigach długodystansowych – Szczerze? Średnio! Z jednej strony bardzo lubię to, co dzieje się w wyścigach od strony technicznej, podejście do wyścigów. To jest fajne, ale… Zbyt mało się jeździ. Formuła 1 i ostatnie dwa weekendy pokazały mi, że można kręcić dużo więcej kółek. Oczywiście od początku sezonu jeździłem tam mało, ale takie jest życie. Jednak kiedy wskoczyłem do bolidu Formuły 1, to w osiem dni przejechałem dwa Grand Prix i było dużo roboty – powiedział kierowca, który jeszcze nie wie gdzie będzie kontynuował swoją karierę.

Opinie