Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski wziął udział w konferencji prasowej przed zbliżającymi się meczami eliminacji mistrzostw świata. Napastnik cieszy się, że kadra wraca na Stadion Narodowy z publicznością.
– Na pewno są to bardzo ważne mecze dla nas, jeśli chcesz awansować, to musisz zdobywać punkty. Z drugiej strony jest jeszcze kilka meczów przed nami. Mecz z Albanią przed nami, mamy swoje kłopoty, ale na pewno nie będziemy o nich myśleli. Zdajemy sobie sprawę, że zespół Albanii gra bardzo dobrze w defensywie. Jesteśmy jednak na to przygotowani. Z publicznością na Narodowym zawsze jesteśmy mocniejszą drużyną – powiedział Lewandowski.
W drugim meczu Polacy zmierzą się z San Marino. Jest to zespół, przeciwko któremu Lewandowski debiutował 13 lat temu. Napastnik przyznał, że będzie to dla niego sentymentalny powrót, który wzbudza w nim wspomnienia.
Kapitan odniósł się także do problemów kadrowych. Aż pięciu reprezentantów musiało opuścić zgrupowanie ze względu na urazy. Lewandowski wierzy jednak, że pozostali zawodnicy mają wystarczające umiejętności, żeby wziąć na swoje barki odpowiedzialność.
– Na pewno, jeśli myślimy o całej kadrze, którą mamy, to mamy osłabienia. Już przed mistrzostwami Europy mieliśmy osłabienia. Ja wierzę w to, że zawodnicy, którzy wyjdą na boisko, wezmą tę odpowiedzialność na siebie, będą czuli, że to ich czas, aby się pokazać. Nadal mamy kilku zawodników, którzy mogą odgrywać ważną rolę na boisku, jak i poza nim. Pod tym względem się nie obawiam – powiedział napastnik Bayernu.
– Mecz z Anglią będzie ważny. Wierzę, że zaczniemy to spotkanie z sześcioma punktami więcej. Wierzę, że tak będzie. Gramy u siebie — pokażemy, na co nas stać mimo tych problemów kadrowych. Zmobilizujemy się i pokażemy, co mamy najlepsze – dodał Lewandowski.