Wszystko wskazuje na to, że Ilaix Moriba nie zmniejszy swoich żądań finansowych, a Barcelona nie zamierza przedstawić mu lepszej oferty. Do sytuacji piłkarza na konferencji prasowej odniósł się Ronald Koeman, który powiedział, że jest rozczarowany jego postawą.
Ilaix Moriba to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy La Masii, który w zeszłym sezonie zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony i zbierał dobre opinie. Ronald Koeman zaufał mu i wystawiał nawet w trudnych meczach.
Problemem był fakt, że kontrakt Moriby wygasa w przyszłym roku, dlatego Barcelona chciała go przedłużyć w tym oknie, by uniknąć sytuacji, że zawodnik odejdzie za darmo po sezonie. Tu jednak zaczęły się schody.
Agenci 18-latka przedstawili bardzo wysokie oczekiwania finansowe. Chcieli, by ich klient zarabiał sześć milionów euro za sezon i w ogóle nie chcieli negocjować innej kwoty. Dyrekcja klubu była zła na zawodnika i zapowiedziała, że jeśli nie podpisze kontraktu na zasadach Barcelony, wtedy przesiedzi cały sezon na trybunach.
Jak się okazało, pieniądze są dla piłkarza ważniejsze, ponieważ mimo zarabiania obecnie dwóch milionów euro rocznie, 18-latek chce więcej i woli nawet przesiedzieć sezon na trybunach i odejść do innej drużyny, która miałaby zapłacić mu więcej.
– Rozmawiałem z nim kilka tygodni temu. Według mnie, jego sytuacja jest bardzo trudna. Jest młody, dostawał szanse na grę w pierwszym zespole, mógł być przyszłością Barcelony. Ale nie gra, ponieważ nie chce dogadać się z klubem. Chciałem mu tylko powiedzieć, że pieniądze nie są najważniejsze, ważniejsza jest gra. On wraz z agentami zadecydował inaczej. Jestem tym rozczarowany. Dla kogoś w tym wieku pieniądze nie powinny być najważniejsze – powiedział Ronald Koeman przed konferencją prasową poprzedzającą jutrzejszy mecz z Athletikiem.