Strona głównaKrajRydzyk może się już tylko modlić. Jest jasna deklaracja Marszałka Sejmu

Rydzyk może się już tylko modlić. Jest jasna deklaracja Marszałka Sejmu

Ojciec Tadeusz Rydzyk to na pewno jedna z tych osób, które na zmianie władzy w Polsce straciła najwięcej. Wielomilionowe dofinansowania od Prawa i Sprawiedliwości to już przeszłość. Obecnie rządząca koalicja ma antagonistyczny stosunek do redemptorysty z Torunia, co potwierdzają ostatnie słowa Marszałka Sejmu, Szymona Hołowni. Przed Rydzykiem niewątpliwie trudny czas.

Przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości Rydzyk i jego spółki miały się bardzo dobrze. Znani politycy paradowali u jego boku, a pieniądze strumieniem płynęły na konto jego fundacji. Duchowny żył jak pączek w maśle. Ubiegłoroczna porażka PiS-u w wyborach musiała mocno go zaboleć, bowiem nowy premier Donald Tusk szybko zapowiedział, że koniec z dofinansowywaniem „imperium ojca Tadeusza Rydzyka”. Szacuje się, że w ciągu ośmiu lat Rydzyk otrzymał od państwa aż 400 milionów złotych (!).

Parasol ochronny rozłożony do niedawna nad Rydzykiem, jego radiem, telewizją oraz fundacją Lux Veritatis, wydaje się już złożony i odstawiony daleko w kąt albo do szafy. Nie ma co ukrywać, że koneksje z władzą pozwalały Rydzykowi długi czas czuć się nad wyraz bezpiecznie w kwestii transparentności licznych przychodów, które posiadał. Teraz to uległo zmianie.

Ważne ogłoszenie Marszałka Sejmu. Rydzyk może mieć kłopoty

Kłopoty Tadeusza Rydzyka nadchodzą wielkimi krokami. Przynajmniej tak można wnioskować po ogłoszeniu, które wystosował Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. Już w marcu zapowiadał on, że trzeba dokonać przekrojowego i w pełni transparentnego przeglądu przepływów finansowych pomiędzy państwem i związkami wyznaniowymi, w szczególności Kościołem katolickim. Czas te słowa wprowadzić w życie.

– Tu nie chodzi o żadne prześladowanie Kościoła. Tu chodzi o to, o co pytają nas wyborcy, odkąd weszliśmy do polityki. Nikt nie będzie nikomu narzucał tego, w co ma wierzyć ani w jakim Kościele ma wierzyć. Natomiast chcemy mieć pewność, że wszystkie finansowe związki naszego państwa i Kościoła katolickiego, ale też innych związków wyznaniowych są przejrzyste, są transparentne – powiedział Hołownia na konferencji prasowej.

Kontrolę przeprowadzi Najwyższa Izba Kontroli. Hołownia już kilka miesięcy temu pisał na platformie X o Rydzyku w kontekście rzeczonej kontroli. „To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK” – czytamy w jego wpisie z marca bieżącego roku.

Czas więc pokaże czy wspomniane 400 milionów złotych trafiło na konta spółek Tadeusza Rydzyka, ujmijmy to delikatnie, w sposób całkowicie transparentny…