Bardzo smutne informacje docierają do nas ze świata polskiego sportu. Otóż w szpitalu w stanie krytycznym przebywa aktualnie były selekcjoner reprezentacji Polski, Franciszek Smuda. Wszelkie rokowania lekarzy na pewno nie mogą wzbudzać optymizmu wśród tych, którzy najmocniej trzymają kciuki za popularnego „Franza”.
Franciszek Smuda był selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej od 29 października 2009 roku do 16 czerwca 2012 roku. To właśnie on poprowadził kadrę podczas Euro 2012, rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie. Nasze ogromne nadzieje z tą imprezą, jak pamiętamy, legły w gruzach, a lwia część winy spadła właśnie na Smudę. Zresztą słusznie.
Ostatnim klubem, jaki prowadził 76-latek, była Wieczysta Kraków. Jego trenerska kariera jest jednak bardzo bogata. Swoje największe sukcesy święcił w Widzewie Łódź, z którym grał w Lidze Mistrzów i zdobywał tytuł mistrza Polski. Oprócz tego prowadził jeszcze takie zespoły w naszym kraju jak Wisła Kraków, Legia Warszawa, Zagłębie Lubin, Lech Poznań, czy choćby Górnik Łęczna.
Smuda walczy o życie
Okazuje się, że Franciszek Smuda od kilku lat choruje na nowotwór krwi, co jest również odpowiedzią na pytanie, czemu nie udziela się już w swoim fachu. Choroba ponoć bardzo przyśpieszyła i Smuda po prostu obecnie walczy o swoje życie.
Na razie nie są znane szczegóły stanu zdrowia byłego selekcjonera, ale kierując się nagłówkami znanych mediów, trzeba być gotowym na najgorsze. Smuda zmaga się wszak ze śmiertelną chorobą, w dodatku jest już w bardzo zaawansowanym wieku, zwłaszcza jak na mężczyznę.