Luis Araújo, właściciel (a właściwie prezes sieci Biedronka), będący przedstawicielem portugalskiego giganta – spółki Jeronimo Martins – udzielił niedawno wywiadu. Z jego ust padły słowa, które wywołały niemałe oburzenie wśród Polaków komentujących publikację „Pulsu Biznesu„. Oburzenie to jest jak najbardziej zrozumiałe.
Albowiem po tym, co powiedział Luis Araújo, do rozważenia mamy dwie opcje. Pierwsza z nich: Araújo uważa polskich konsumentów za idiotów. Druga zaś: prezes Biedronki próbuje robić z Polaków idiotów. Jeżeli jest trzecia opcja, to my jej po prostu nie dostrzegamy.
Szef największej sieci dyskontów działającej na polskim rynku odniósł się m.in. do rywalizacji z Lidlem. Konkretnie do trwającej od jakiegoś czasu, specyficznej walce na spoty reklamowe. Portugalczyk zdementował chociażby pogłoski o tym, że cała akcja to marketingowa ustawka przygotowana we współpracy z Lidlem. „Oni pierwsi nas zaatakowali” – zauważa Araújo. Dalej jednak mówi rzeczy wręcz niewiarygodne.
POPULARNE DZIŚ: Gazetka Biedronki z 1999 roku. Ceny niektórych produktów dziś wyglądają niewiarygodnie
Kilka lat temu Lidl został ukarany przez UOKiK za „podszywanie się” pod polskie marki. Klub Jagielloński zwrócił się do UOKiK o interwencję ws. promocji Lidla. Zwrócono wówczas uwagę, że produkty promowane w ramach akcji „Tydzień polskich marek” należą do zagranicznych koncernów. W istocie – była to kampania haniebna i nieuczciwa.
Niemiecka sieć musiała szybko wycofać kampanię, ku uciesze głównego konkurenta – Biedronki będącej własnością portugalskiej spółki Jeronimo Martins. Ówczesny kontrast dawał poczucie, że to Biedronka gra fair, a jedynie Lidl stosuje brudne sztuczki. Niestety, właśnie czar prysł. I to wskutek wypowiedzi właśnie prezesa Luisa Araújo.
Czy właściciel Biedronki kpi z Polaków?
Albowiem jak czytamy w nagłówku publikacji na łamach „Pulsu Biznesu”, cytującego szefa sieci spod znaku sympatycznego owada: „Luis Araújo: Biedronka jest polska, Lidlem rządzą Niemcy”. – Że co proszę? – chciałoby się powiedzieć. Przecież już dawno obalono mit o tym, że Biedronka jest polską siecią. Z Polską się kojarzy, nawet w krajach ościennych, ale przecież każdy wie, że jest własnością Portugalczyków. Jak zatem prezes Araújo argumentuje swoją tezę?
Otóż albo – jak spekulujemy na początku artykułu – prezes Biedronki robi z nas głupków, albo faktycznie wierzy, że przekonają nas słowa o polskim rodowodzie sieci. – Biedronka to polski koncept handlowy, stworzony i rozwijany przez Polaków, od początku biorący pod uwagę lokalne uwarunkowania i preferencje polskich konsumentów – stwierdził Luis Araújo.
Dodał ponadto – i tu ciekawe – że „Lidlem rządzą Niemcy”. Co jest pewnie prawdą. Z tym, że w tej sytuacji naturalnie nasuwa się pytanie: kto rządzi Biedronką?
Przypomnijmy wiedzę zawartą na stronach Wikipedii: Założycielem sieci sklepów detalicznych Biedronka był przedsiębiorca Mariusz Świtalski. […] Pierwszy sklep sieci Biedronka otwarto 4 kwietnia 1995 roku w Poznaniu przy ulicy Newtona. W 1997 roku Jerónimo Martins odkupiło od firmy polskiego przedsiębiorcy wszystkie 210 sklepów działających wówczas na terenie całego kraju.