Dostałeś SMS-a od PGE o treści „Na dzień … zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności. Zapłać teraz”? Absolutnie nie klikaj w link podany we wiadomości. Jeśli to zrobisz, możesz zostać bez grosza.
Oszustwa SMS-owe, określane również zapożyczonym z angielskiego terminem scam, stają się niestety coraz bardziej popularne. Dziś oszuści nie muszą już łamać skomplikowanych systemów informatycznych polskich banków, bo dane do swoich kont… podajemy im sami.
SMS od PGE z prośbą o uregulowanie płatności? To oszustwo
– […] Zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności. Zapłać teraz – wiadomości SMS o takiej, lub zbliżonej treści, od wielu miesięcy otrzymują Polacy. Niestety, wiele osób chce błyskawicznie uregulować rzekomą niedopłatę za energię i bez zastanowienia klika w link. Co się stanie, gdy to zrobisz?
Oszuści mają różne „systemy”. Najczęściej jednak odnośnik przekieruje Cię na stronę łudząco podobną do bramek PayU, DotPay czy Przelewy24. Wybierzesz ikonkę swojego banku, podasz dane do logowania, które… błyskawicznie przejmą oszuści. Wraz z kodem weryfikującym transakcje, który tak naprawdę podasz podrobionej stronie Twojego banku. Oszuści wykorzystają go natomiast przy przeprowadzanej równolegle transakcji, ale już na Twoim prawdziwym koncie.
‼️Uwaga na scam i fałszywe smsy od kogoś, kto podaje się za @Grupa_PGE. Wyłudzanie informacji i potencjalne czyszczenie konta po kliknięciu na link. pic.twitter.com/SmjUNEz4Dl
— Marcin Makowski (@makowski_m) July 10, 2021
Podobny „myk” stosują oni w przypadku potwierdzania transakcji przez aplikację. Wiele oszukanych osób odruchowo potwierdza transakcje, niekoniecznie zwracając uwagę na kwotę. Bo zamiast 3 złotych z okładem, w ręce pomysłowych rabusiów może trafić dokładnie tyle, ile masz na swoim rachunku bankowym. Ignoruj zatem takie SMS-y za każdym razem, najlepiej blokując numer, z którego przychodzą. Ewentualnie – jeśli nie masz pewności co do prawdziwości komunikatu – skontaktuj się z firmą rzekomo żądającą płatności. W opisanym przypadku jest to PGE.
Nie tylko SMS. Bezczelni oszuści mogą nawet dzwonić
Kilka tygodni temu opisywaliśmy również przypadki, w których oszuści dzwonili do swoich potencjalnych ofiar. Co więcej, odbierający telefony na ekranach swoich smartfonów widzieli nie numer oszustów, ale np. napis „mBank”. Wówczas wiele ofiar nie widzi już potrzeby weryfikowania, czy faktycznie dzwoni ktoś z firmy, pod którą złodzieje się podszywają.
Jak oni to robią? Otóż oszuści korzystają z ogólnodostępnych bramek telefonicznych. Dzwoniąc za ich pośrednictwem, mogą „wyświetlić” na naszym ekranie połączenia, co chcą. Jeżeli więc coś w takiej rozmowie wzbudza wasze podejrzenia, również weryfikujcie informacje u źródła – w banku, u dostawcy energii, u operatora itd.