Hubert Hurkacz wygrał z Asłanem Karacewem 6:31, 6:3 w 1/8 finału turnieju tenisowego na kortach w Indian Wells. Teraz przed Polakiem starcie z Bułgarem Grigorem Dimitrovem.
– Czułem się naprawdę bardzo dobrze i to zdecydowało o udanym rewanżu z Asłanem. Dobrze funkcjonował mój return i dostałem sporo darmowych punktów przy moim serwisie – powiedział Hurkacz.
Polak w ostatnich tygodniach jest w bardzo dobrej formie. Niedawno wygrał turniej w Metz, a obecnie walczy na kortach w Stanach Zjednoczonych. Hurkacz w nocy nie dał szans Rosjaninowi, który pokonał go zaledwie dwa tygodnie temu.
– Walczyłem na maksa, ale nie serwowałem wtedy zbyt dobrze. Dziś było zupełnie inaczej – powiedział Hurkacz porównując obydwa mecze z Karacewem. W ćwierćfinale 24-letnie wrocławianin powalczy z Grigorem Dimitrovem.
Bułgar na pewno nie będzie łatwym przeciwnikiem dla Hurkacza. W ostatniej rundzie wyeliminował Daniła Miedwiediewa, najwyżej rozstawionego zawodnika w turniej w Indian Wells.
– Jeśli ranking jest wysoki to znaczy, że wyniki są dobre, ale i na odwrót. Teraz jednak skupiam się wyłącznie na moim pierwszym w karierze starciu z Grigorem. To bardzo groźny zawodnik, muszę wznieść się na wyżyny – stwierdził Polak.