Syn Michaela Schumachera nie pojedzie w bolidzie Alfy Romeo

Alfa Romeo cały czas poszukuje nowych kierowców przed nowym sezonem F1. Już wcześniej odrzucono kandydaturę Nico Hunkelberga, a teraz z listy trzeba skreślić także nazwisko Micka Schumachera.

Mick Schumacher to syn słynnego Michaela, siedmiokrotnego mistrza świata F1. 52-latek kilka lat temu doznał poważnego wypadku na nartach, zapadł w śpiączkę i choć został z niej wybudzony, nie funkcjonuje normalnie, a jego rodzina utrzymuje w tajemnicy jego stan zdrowia.

Mick urodził się w 1999 roku i jego marzeniem było pójście w ślady swojego ojca. W 2019 roku został kierowcą Ferrari Driver Academy i był przygotowywany do rywalizacji w F1. Na początku 2021 roku podpisał kontrakt z zespołem Haas i zadebiutował w wyścigach.

Haas jest jednak najgorszym zespołem w stawce ze względu na możliwości jego bolidów, dlatego młody Schumacher nie może pokazać w pełni swoich umiejętności. Z tego powodu Alfa Romeo sondowało możliwość sprowadzenia Niemca do siebie. Wygląda jednak na to, że 22-latek pozostanie w ekipie Haasa.

– Pierwszy sezon Micka w F1 polega na uczeniu się i zbieraniu doświadczeń bez presji. Rozmawiamy obecnie z Haasem, aby potwierdzić jego przynależność na rok 2022 – powiedział w rozmowie z „La Gazetta dello Sport” dyrektor Ferrari Mattia Binotto.

Alfa Romeo cały czas musi zatem szukać wzmocnień. Kimiego Raikkonena może zastąpić Valtteri Bottas, ale zespół chce sprowadzić także drugiego młodego kierowcę i takim miał być właśnie Mick Schumacher.

Opinie