Szalony wyścig na Monzie. Kubica dojechał na 14. miejscu

Robert Kubica pojechał w drugim wyścigu F1 w 2021 roku. Polski kierowca zakończył zmagania na 14. miejscu, a zwycięzcą został Daniel Ricciardo, który wykorzystał kraksę Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena.

Po raz drugi w tym sezonie F1 Robert Kubica musiał zastępować chorego na koronawirusa Kimiego Raikkonena. Kierowca testowy Alfy Romeo wystąpił ostatnio także w Grand Prix Holandii, w którym zajął 15. miejsce.

Polacy w pośpiechu pobierają swoje pieniądze. Będą kolejki do bankomatów?

Coraz szersze rzesze klientów polskich banków decydują, by jednak gromadzić swoje oszczędności w gotówce. Polacy niemal masowo zaczynają wybierać pieniądze z bankomatów, a także...

„Sprawa dla reportera”: mec. Kaszewiak wybuchł. Nie dało się go uspokoić [WIDEO]

Po raz kolejny mecenas Piotra Kaszewiak nie potrafił zapanować nad emocjami w "Sprawie dla reportera". Nie zdołała go uspokoić nawet sama Elżbieta Jaworowicz, zatem...

Wiadomości TVP vs Fakty TVN i Wydarzenia Polsatu. Oglądalność, najnowsze dane: 28.09.2023

Podano najnowsze wyniki oglądalności najpopularniejszych programów informacyjnych w Polsce. Mowa oczywiście o "Wiadomościach" TVP", "Faktach" TVN oraz "Wydarzeniach", emitowanych przez telewizję Polsat. Nowe dane,...

Wczorajszy wyścig odbywał się na Monzie, jednym z ulubionych torów polskiego kierowcy. To właśnie tam Kubica debiutował i zajął swoje pierwsze miejsce na podium w karierze, dlatego był to dla niego wyjątkowy weekend.

Kubica wystartował do wczorajszego wyścigu z 17. miejsca. Z pole position ruszył Max Verstappen, który już przed pierwszym zakrętem został wyprzedzony przez Daniela Ricciardo. 4. na starcie Lewis Hamilton przesunął się na 3. pozycję po wyprzedzeniu Lando Norrisa.

Najważniejszy moment wyścigu miał miejsce na 26. okrążeniu. Doszło wtedy do starcia między Verstappenem i Hamiltonem. Holender najechał na koło bolidu Brytyjczyka i obaj zawodnicy wylądowali na żwirze, kończąc zawody. Hamilton miał dużo szczęścia, ponieważ koło Verstappena wylądowało blisko jego głowy.

Ostatecznie pierwszy do mety dojechał Ricciardo przed swoim partnerem z zespołu Lando Norrisem. Trzecie miejsce zajął Fin Valteri Bottas, który wykorzystał pięciosekundową karę dla Sergio Pereza.

Najnowsze artykuły