Tomasz Hajto skomentował powołania Paulo Sousy na wrześniowe mecze eliminacji mistrzostw świata. Byłemu reprezentantowi Polski nie podoba się, że Portugalczyk powołał do kadry Nicolę Zalewskiego.
– Ja mam trochę inne spojrzenie na takie powołania. Na pewno jest utalentowany i ma niesamowity potencjał. Ale jak siadasz przy takich powołaniach i rysujesz skład po tym, co wydarzyło się na Euro, to potem brakuje ci argumentów, żeby zrobić jakąś zmianę. Nie weźmiesz go pod uwagę do pierwszego składu, ponieważ te spotkania są dla nas bardzo ważne. Tutaj nie ma czasu na eksperymenty – powiedział Hajto.
Nicola Zalewski jest zawodnikiem Romy, w której wystąpił w ostatnich meczach poprzedniego sezonu. Pokazał się w nich z bardzo dobrej strony, zbierał również pochwały za międzysezonowe mecze towarzyskie. Paulo Sousa postanowił powołać go do seniorskiej reprezentacji Polski.
– Trzeba powołać ludzi, którzy są gotowi przyjechać, grać i zrobić wynik. Musimy gonić. Za chwilę te same osoby, które chwalą powołania młodych zawodników, będą mówić za pół roku – co to za trener, który awansu nie zrobił. Zalewski i Kozłowski są utalentowani, ale dla mnie przed nimi jest Jakub Kamiński – dodał Hajto.
Dla wielu ekspertów brak powołania Kamińskiego jest błędem Paulo Sousy. Niektórzy uważają go nawet obecnie za najlepszego piłkarza Ekstraklasy. Mimo to Portugalczyk ma swoją wizję kadry i podjął inne decyzje.
– Brakuje mi w kadrze Marcina Kamińskiego, ale również Piątkowskiego. Mówimy o młodym, utalentowanym piłkarzu, który grał na wysokim poziomie cały sezon w Rakowie Częstochowa. Teraz przeniósł się do dobrego klubu, jakim jest Red Bull Salzburg. To jest chłopak, który świetnie rozgrywa oraz ma niesamowitą szybkość. Ten zawodnik daje więcej argumentów, żeby grać w kadrze niż Michał Helik i Paweł Dawidowicz – dodał były reprezentant.