Donald Tusk nie żartuje i chce to unaocznić politykom PiS. Po proteście na Placu Zamkowym, który zgromadził rzekomo kilkadziesiąt tys. osób, były premier jest zbudowany. Na koniec dnia zamieścił wpis, w którym zapowiada, że to dopiero początek.
W niedzielę w Warszawie odbyła się jedna z największych manifestacji antyrządowych od kilku lat. Mogła przywoływać na myśl pochody KOD-u z pierwszej kadencji rządów PiS. Zdaje się, że opozycja liczyła na nieco większą frekwencję, ale oficjalnie Donald Tusk nie narzeka.
Donald Tusk po proteście na Placu Zamkowym: ciąg dalszy nastąpi
Lider Platformy Obywatelskiej odgraża się rządowi. Dziś na szczęście obyło się bez konfrontacji i poważniejszych zamieszek, ale – jak zapowiada Tusk – to dopiero początek.
Po zakończeniu zainicjowanego przez siebie protestu Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych kilka zdjęć, w tym to z Jerzym Owsiakiem, który pojawił się na antyrządowym i prounijnym proteście na Placu Zamkowym, przemawiając u boku Tuska.
– Ciąg dalszy nastąpi… – skomentował lakonicznie Donald Tusk.
Ciąg dalszy nastąpi… pic.twitter.com/ifkq8mznUl
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 10, 2021
Można zatem przypuszczać, że były premier i przewodniczący Rady Europejskiej będzie inicjował kolejne manifestacje. Celem jego ugrupowania jest oczywiście powrót do władzy. Nie ulega jednak wątpliwości, że znacznie łatwiej będzie mu zmobilizować wymarzoną, rekordową „publiczność” na wiosnę, gdy warunki do plenerowych protestów będą bardziej sprzyjające. Pewne jest jedno: siły antyrządowe zwierają szyki. Na scenie pojawili się zarówno politycy, jak i komentatorzy im przychylni czy celebryci (jak Maja Ostaszewska) oraz właśnie wspomniany Owsiak.