Reprezentacja Polski w siatkówkę uczestniczy obecnie w mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni są już pewni awansu do kolejnej rundy, a swoje przemyślenia na temat turnieju na łamach „Sportowych Faktów” opisał Vital Heynen.
Przed Polakami został ostatni mecz fazy grupowej. Dotychczas wygrali z Portugalią, Serbią, Grecją i Portugalią. Wiele osób krytykuje styl drużyny i męczarnie z teoretycznie słabszymi rywalami, ale Vital Heynen jest optymistą.
– We wtorek, w dniu wolnym od grania, zespół miał tylko siłownię a potem czas dla siebie. Ja byłem na długim spacerze. Zaszedłem wzdłuż Wisły daleko poza granice Krakowa. Świeciło słońce, było świetnie – napisał Heynen.
Belg stwierdził, że na treningu widział dużo energii w swoich zawodnikach. Siatkarze powoli dochodzą do siebie po igrzyskach olimpijskich i wydaje się, że rosną z meczu na mecz podczas obecnych mistrzostw.
– Mam nadzieję, że przeciwko Ukrainie to potwierdzimy. Że nie tylko wygramy, ale też pokażemy dynamiczną siatkówkę. To będzie oznaczało, że jesteśmy gotowi na kolejną fazę mistrzostw, którą zagramy już w Gdańsku – dodał Belg.
– Pozytywne wibracje powoli się pojawiają. We właściwym momencie. Na tę chwilę mam bardzo dobre przeczucia. Jesteśmy na właściwych torach. Nie chodzi mi tylko o samą grę, ona nie jest najważniejsza. Najważniejsze jest, żeby zespół był mentalnie gotowy. W tym względzie robimy duże kroki do przodu – stwierdził Heynen.