Wciąż nie opadł i jeszcze długo nie opadnie kurz po wczorajszych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W niezbyt pochlebnych słowach o Grzegorzu Braunie wypowiedział się Wojciech Kowalczyk. Legendarny piłkarz, zdobywca srebrnego medalu z reprezentacją Polski na Igrzyskach w Barcelonie.
Grzegorz Braun to postać kontrowersyjna. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Najpewniej nawet jego sympatycy nie staraliby się za wszelką cenę obalić tak postawionej tezy.
Tym niemniej wczoraj, 9 czerwca, w wyborach do Parlamentu Europejskiego, głos na polityka Konfederacji oddało blisko 114 tys. osób. Eurodeputowany Braun osiągnął zatem najwyższy wynik spośród wszystkich 6 Konfederatów, którzy uzyskali mandat.
Wojciech Kowalczyk o Grzegorzu Braunie
Legendarny piłkarz, olimpijczyk z Barcelony (1992), srebrny medalista na tychże, dziś natomiast ekspert telewizyjny. Wojciech Kowalczyk tuż po ogłoszeniu wyników eurowyborów zamieścił wpis, w którym na swój specyficzny sposób wbija szpilę Grzegorzowi Braunowi. Świeżo wybranemu posłowi do PE.
Kowalczyk ewidentnie zakpił nie tylko z samego polityka, ale i jego elektoratu. Nie tyle zasugerował, co wprost napisał, że Grzegorz Braun został wybrany „dla jaj”. Nazywając go przy okazji strażakiem. Nawiązał w ten sposób do sytuacji z grudnia.
Jak zapewne wszyscy pamiętają (bo i trudno o tym zapomnieć) poseł Konfederacji, o którym mowa, zgasił wówczas na korytarzu sejmowym menorę za pomocą gaśnicy.
– Szacunek dla wyborców, że dla jaj do Brukseli wrzucili strażaka – skomentował wynik wyborczy Brauna Wojciech Kowalczyk.
https://twitter.com/W_Kowal/status/1799887479635595349
Załączył także osławione już zdjęcie parlamentarzysty, zrobione w gęsto unoszącym się prochu gaśniczym. Czy to możliwe, by 113 746 Polaków udało się do lokali wyborczych tylko po to, by „wysłać kogoś” do Brukseli dla żartu? Tę kwestię pozostawiamy Czytelnikom do rozważenia we własnym zakresie.
Europosłowie Konfederacji po wyborach do PE 2024:
- Grzegorz Braun (okręg nr 10, nr 2 na liście) – 113 746 głosów, 7,64 proc.
- Anna Bryłka (okręg nr 7, nr 1 na liście) – 111 420 głosów, 10,84 proc.
- Tomasz Buczek (okręg nr 9, nr 1 na liście) – 51 754 głosów, 8,18 proc.
- Marcin Sypniewski (okręg nr 11, nr 1 na liście) – 49 553 głosów, 3,72 proc.
- Stanisław Tyszka (okręg nr 12, nr 1 na liście) – 75 560 głosów, 6,89 proc.
- Ewa Zajączkowska-Hernik (okręg nr 4, nr 2 na liście) – 102 569 głosów, 7,86 proc.