Strona głównaRozrywkaWojciech Modest Amaro pokazał, jak teraz wygląda. Niebywała zmiana

Wojciech Modest Amaro pokazał, jak teraz wygląda. Niebywała zmiana

Pamiętacie Hell’s Kitchen: Piekielna Kuchnia i charyzmatycznego prowadzącego – Wojciecha Modesta Amaro? Jak wiadomo, w ostatnich latach wiele zmieniło się w jego życiu. Ostatnio natomiast przeszedł istną… metamorfozę. Jak wygląda dziś człowiek, który latami dyrygował aspirującymi szefami kuchni?

Najnowsze zdjęcia Wojciecha Modesta Amaro mogą zdumiewać – zwłaszcza jego fanów. Wieloletni gwiazdor Polsatu poważnie zweryfikował nie tylko swoje podejście do życia, ale i wizerunek. Niby ten sam, a jednak „zupełnie inny człowiek”. 

Wojciech Modest Amaro przez lata był w „Hell’s Kitchen” szefem, przed którym respekt czuli nie tylko uczestnicy, ale i co wrażliwsi widzowie. Był surowy, bezkompromisowy i – tak się wydawało – pozbawiony empatii. Dopiero po latach wyszło na jaw, że była to poza przyjęta na potrzeby zapożyczonego z Wysp Brytyjskich formatu. 

Tak wygląda dziś Wojciech Modest Amaro – październik 2023

Nie tylko wycofał się z mediów, poświęcił rodzinie i częściowo pasji, jaką jest gotowanie. Również – o czym oczywiście rozpisywały się media – doznał nawrócenia. Teraz okazuje się, że dodatkowo zauważalnie zmienił swój wizerunek. Cóż. Cytując klasyka: – Robi wrażenie!

Najnowsze zdjęcia Wojciecha Modesta Amaro można zobaczyć na jego profilu na Facebooku. Tam w ubiegłym miesiącu pokazał się na zdjęciach ze ślubu swoich przyjaciół, na którym – z tego, co rozumiemy – pełnił rolę świadka. Jak wyglądał? To po prostu trzeba zobaczyć: 

Wojciech Modest Amaro październik 2023 zdjęcia Wojciech Modest Amaro październik 2023 zdjęcia

– Piękne zakończenie lata. Ślub Ewy i Sławka. Miło być świadkiem takiego szczęścia – przekazał w opisie zdjęć Amaro.

Aż chciałoby się powiedzie: 07 zgłoś się. Przyznacie jednak, że Modest Amaro na powyższych zdjęciach prezentuje się zgoła inaczej, niż przez lata w swoich programie. Nieco zmienił fryzurę, jeszcze bardziej zadbał o zarost. Ponadto – z perspektywy zawodowej kosmetolożki – „ktoś” tu chyba mocniej w ostatnim czasie zadbał o cerę? Reasumując: nie wygląda już tak „groźnie”, jak wtedy, gdy regularnie pojawiał się na naszych ekranach.

Podobne artykuły