Obowiązek noszenia maseczek obowiązywał w naszym kraju tak długo, że wielu odruchowo zakładało je nawet po zniesieniu tego nakazu. Czy maseczki powrócą jeszcze w 2022 r.? Pojawiają się przesłanki, które nie ucieszą przeciwników – jak to nazywają – kagańców.
Około dwóch lat zmagaliśmy się z ogarniającą cały świat zarazą i – co oczywiste – restrykcjami, które rządy większości państw (szczególnie w UE) wprowadzały w związku z zaistniałą sytuacją. Godziny dla seniorów, zamknięte lokale gastronomiczne i w końcu nakaz noszenia maseczek – w pewnym momencie obowiązujący nawet na świeżym powietrzu.
Powrót maseczek? Obowiązek ich noszenia wprowadzili sąsiedzi Polski
Polski rząd wciąż waha się przed zajęciem jasnego stanowiska na temat przywrócenia obowiązku noszenia maseczek. Ciągle jednak media podają informacje o kolejnym wzroście zachorowań na C-19 w naszym kraju. Wieści dla przeciwników maseczek mamy „takie sobie”.
Albowiem w związku z faktem, iż Polska nie chce po raz kolejny stać się „czarną owcą Europy”, jeśli chodzi o liczbę zakażeń i stosowanie się do obostrzeń, nie jest wykluczone, że nasz rząd pójdzie śladem Niemiec.
Niemieccy ministrowie zdrowia i sprawiedliwości, Karl Lauterbach i Marco Buschmann, uzgodnili projekt nowych regulacji dotyczących koronawirusa w ustawie o ochronie przed zakażeniami. Do dokumentu dotarł portal tygodnika „Spiegel”. Projekt przewiduje m.in. obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach – podaje money.pl. Wygląda zatem na to, że – im bliżej jesieni – tym prędzej powraca „moda na obostrzenia”.