Program Elżbiety Jaworowicz, Sprawa dla reportera, już od dłuższego czasu jest w sieci wyśmiewany. Tym jednak razem internauci wychwycili nie tyle żenujący czy zabawny, co wulgarny fragment w reportażu doświadczonej dziennikarki. Co gorsza, TVP ten fragment wyemitowała najprawdopodobniej świadomie.
Jaworowicz nie ma ostatnio najlepszej passy. Pracuje w Telewizji Publicznej od początku lat 80. Przez dekady jej magazyn uchodził za pożyteczny społecznie.
Jednakże w ostatnich miesiącach zintensyfikowało się zjawisko tworzenia memów z fragmentów reportaży przygotowywanych na potrzeby Sprawy dla reportera. Zwykle po TikToku, Facebooku i innych serwisach społecznościowych krążyły wycinki ośmieszające uczestników programu, najczęściej zmagających się z różnymi problemami. Teraz sama Jaworowicz wywołała mały skandal.
Elżbieta Jaworowicz o r…aniu w „Sprawie dla reportera”. Dlaczego montażyści TVP tego nie wycięli?
Różne rzeczy mieliśmy już okazję oglądać w Sprawie dla reportera. Chore dziecko tańczące w rytm disco-polowego utworu „Bara, bara, bara”, wkroczenie do studia Zenka Martyniuka tuż po tym, jak uczestniczka przedstawiła swoją traumatyczną historię.
Generalnie: była tego masa. Natomiast w jednym z najnowszych odcinków prowadząca przekroczyła kolejną granicę.
Trudno stwierdzić czy zrobiła to dla rozgłosu, czy nie uznała tego za nazbyt nieodpowiednie. A może po prostu… nas myli słuch? Wygląda jednak na to, że Elżbieta Jaworowicz naprawdę użyła określenia „ru…nie” na odbywanie stosunku płciowego. Aby się o tym przekonać, wystarczy obejrzeć pierwszych 50 sekund poniższego wideo:
WAŻNE: Bank musi zwrócić pieniądze na twoją kartę. Oto, co należy zrobić