Leszek Miller zszokował swoim wpisem. Były premier rozjechał TVN, ale to nie wszystko

Leszek Miller zamieścił w sieci wypowiedź, jakiej – tu raczej nie przesadzimy – raczej nikt nie spodziewałby się akurat po nim. Były premier zwrócił uwagę na poważne niedopatrzenie redakcji informacyjnej TVN. Ale to nie wszystko. 

• Więcej opinii w dziale mPress Opinie

Bodaj największa legenda SLD, były premier, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków III RP. Leszka Millera kojarzy prawdopodobnie niemal każdy Polak. Nawet niekoniecznie interesujący się polityką.

Premiera Millera trudno w jakikolwiek sposób kojarzyć z poglądami konserwatywnymi, środowiskami w taki sposób usposobionymi czy – tym bardziej – ksenofobią.

Leszek Miller atakuje TVN i prostuje informacje ws. Ukraińca

W ostatnim czasie wieloletni polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej coraz częściej zajmuje się „odkłamywaniem” m.in. przekazów medialnych. Tym razem dostało się dziennikarzom sekcji informacyjnej stacji TVN. „Zapomnieli” bowiem w swoim materiale wspomnieć o jednym, dość istotnym szczególe dotyczącym ataku nożownika w Siedlcach.

– Dziś w „Faktach” TVN pokazano relację z napadu na 15 -letniego chłopaka w siedleckim autobusie. Agresor przyłożył mu nóż do szyi i zażądał pieniędzy. W relacji pokazano wszystkie szczegóły oprócz narodowości napastnika. Uzupełniam tę informację. To 42-letni obywatel Ukrainy – przekazał Leszek Miller na platformie „X”.

Po to to szczucie na Ukraińców? Czy mało jest polskich bandytów? Statystycznie Ukraińcy popełniają niedużo przestępstw w Polsce. A kim Pan premier chciałby zastąpić ukraińskich pracowników w polskich firmach?

— Tadeusz Kozaczynski (@TKozaczynski) January 22, 2025

Ksenofobia? Niekoniecznie. Można by uznać, że były premier po prostu wykazał się nieco większą rzetelnością, niż zawodowi dziennikarze relacjonujący tragedię z Siedlec. Znaleźli się jednak krytycy postawy Leszka Millera.

„Po to to szczucie na Ukraińców? Czy mało jest polskich bandytów? Statystycznie Ukraińcy popełniają niedużo przestępstw w Polsce. A kim Pan premier chciałby zastąpić ukraińskich pracowników w polskich firmach?” – odpisał jeden z oburzonych użytkowników X-a.