Zenek Martyniuk przez wiele lat był kojarzony przede wszystkim z PiS-em oraz imprezami organizowanymi przez to ugrupowanie. Kilka dni temu spotkał się jednak z Rafałem Trzaskowskim – kandydatem KO na prezydenta RP. Teraz gwiazdor disco polo z Białegostoku ma niemałe kłopoty.
Wybory prezydenckie 2025 w Polsce tuż, tuż. Już w maju udamy się do urn, by zagłosować w pierwszej turze. Nic więc dziwnego, że czołowi kandydaci robią wszystko, by zyskać rozgłos i zaskarbić sobie poparcie dosłownie każdej grupy społecznej.
W polityczną grę dał się wciągnąć – zresztą nie po raz pierwszy – Zenek Martyniuk. Absolutna gwiazda disco polo. W ostatnich latach łączona jednak niemal wyłącznie z Jackiem Kurskim i spółką. Zatem ludźmi władającymi TVP za rządów PiS.
Ostatnio spotkał się jednak z kandydatem „antyPiS” na prezydenta – Rafałem Trzaskowskim. Zdjęcie obu panów błyskawicznie obiegło internet. A to – oględnie mówiąc – niekoniecznie spodobało się fanom Martyniuka. O czym sam muzyk opowiada.
Zenek Martyniuk i Trzaskowski. Burza w sieci
Sztab Rafała Trzaskowskiego najwyraźniej dostrzegł potencjał w Zenku Martyniuku. Zaś on sam chyba nie do końca zdawał sobie sprawę, w co się pakuje, spotykając się z głównym rywalem Karola Nawrockiego w szczycie kampanii wyborczej.

Po co im Zenek? To akurat bardzo proste do wydedukowania. Otóż KO-wcy w najprostszy sposób usiłują zyskać sympatię choćby części elektoratu, którym do niedawna tak bardzo gardzili. Mowa o ludziach z mniejszych miejscowości, również sympatyków disco polo. O ludziach, którzy w ostatnich latach wpasowywali się w klimaty tworzone przez PiS.
– Ludzie do mnie piszą, 'panie Zenku, miałem od pana autografy i wszystkie powyrzucałem. Nie pójdę już w życiu na żaden pana koncert – żali się po spotkaniu z Trzaskowskim Zenon Martyniuk.
Tym bardziej smuci to, że jest niemal pewne, iż po kampanii wyborczej Zenek zostanie „porzucony” przez obecną władzę – kreującą się przecież na idącą z duchem czasu, stroniącą od folkloru. Martyniuk ma zatem czego żałować.





Zeniu
Może TV Republika?
Jak chcesz żłopać z dwóch źródeł na raz to się w końcu zachłyśniesz 🙂
ludzie nie badzcie podli jak chcesz isc i slucham martyniuka to idz i czy jestes z pis czy z po niewazne idz i sie baw zostaw polityke
chciałeś być królem, zostaniesz kloszardem
Nie rozumiem , albo lubię Zenka albo nie. I dla jego muzyki idę na koncert. Nie jestem zwolenniczką PiS ale na koncert poszlam. Muzyk to nie polityka , gra gdzie płacą i słuchają.
Jest jeszcze cos takiego jak poczucie przyzwoitości, ktorego niestety ale niektore muzyczne podobnie jak nawet najstarsze zawody swiata nie maja. Co zbiednieje jak nie zarobi 100 tysiecy zlotych? Tylko mawiaja, że każdy ma swoją cene? Zgodzicie sie ze mna gdańszczanie?
Obydwie partie czyli PiS i PO…bo to dalej te same gęby,ktore w beszczelny sposob smieja sie z ludzi przedstawiajac sie im jako KO to wstyd! Jedna chce leżeć krzyżem ( a wystarczy przeczytać choćby książkę pt. Korporacja Kościół a druga probóje wmówić ludziom, że np. wychowywanie adoptowanych dzieci przez ludzi chorych – homoseksualisci sa chorzy – to cos normalnego. Do tego dochodzą transwestyci, i inne wynalazki. Obrzydliwe.