Niezmordowany w swoich atakach na polityków szeroko pojętej prawicy wydaje się być Tomasz Lis. Znany dziennikarz, dziś występujący raczej jako freelancer, użył bardzo mocnych słów w stosunku do Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego.
Choć oczywiście każdy ma prawo do swoich poglądów, to od dziennikarzy zwykło się wymagać utrzymywania choćby pozorów obiektywizmu. Jednakże wieloletni dziennikarz TVP, a także były naczelny tygodnika „Newsweek” nigdy się takimi konwenansami zbytnio nie przejmował.
Tomasz Lis od kilkunastu lat – dosłownie codziennie – przypuszcza frontalne ataki na przeróżnych przedstawicieli frakcji konserwatywnych. Szczególną niechęcią pała oczywiście wobec Prawa i Sprawiedliwości oraz – a jakże – liberalnej gospodarczo Konfederacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasz Lis z zachwytem o Tusku: Co za kompromitacja dziennikarza
Tomasz Lis obraża Nawrockiego i Mentzena
Początek tygodnia dziennikarz, który – cóż – najlepsze lata ma już za sobą, znów rozpoczął mocnym atakiem. Tym razem dostało się dwóm głównym rywalom Rafała Trzaskowskiego w tegorocznych wyborach prezydenckich. Mowa oczywiście o Karolu Nawrockim i Sławomirze Mentzenie.
– Dokładnie przeanalizowałem wypowiedzi Nawrockiego i Mentzena. Niecałe dwa miesiące przed wyborami wiadomo już, że w drugiej turze rywalem Trzaskowskiego będzie regularny przygłup – przekazał za pośrednictwem platformy X Tomasz Lis.
O ile zdanie każdego publicysty należy szanować, tak nijak ton opublikowanego stanowiska nie współgra nam z wieloletnią „walką” Tomasza Lisa z szeroko pojmowaną mową nienawiści. Bo czy nazywanie czołowych kandydatów na urząd premiera RP przygłupami nie wykracza poza granice dobrego smaku?
Dokładnie przeanalizowałem wypowiedzi Nawrockiego i Mentzena. Niecałe dwa miesiące przed wyborami wiadomo już, że w drugiej turze rywalem Trzaskowskiego będzie regularny przyglup.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) March 24, 2025




