Nie do wiary. Oto, co Wałęsa powiedział właśnie o „sfałszowanych” wyborach

Lech Wałęsa – nie będzie to przesadą – raczej nie jest już w stanie zaskoczyć obserwatorów życia politycznego żadną wypowiedzią. Na temat rzekomo sfałszowanych wyborów prezydenckich zamieścił dziś wpis, w którym sugeruje konieczność… zaangażowania armii. 

Choć oczywiste jest, że byłemu prezydentowi i legendzie opozycji z czasów PRL należy się szacunek, to Lech Wałęsa robi bardzo wiele, by zostać zapamiętanym jako człowiek średnio poważny.

Noblista odniósł się właśnie do pogłosek, pod którymi nie chcą podpisywać się nawet prominentni politycy partii rządzącej – na czele z Donaldem Tuskiem. Wałęsa wierzy bowiem w to, że tegoroczne wybory prezydenckie zostały sfałszowane na korzyść Karola Nawrockiego. Wzywa do zaangażowania żołnierzy oraz… masowych aresztów.

Wałęsa o rzekomo sfałszowanych wyborach 2025

Swój kontrowersyjny wpis Lech Wałęsa rozpoczął w następujący sposób:

Dla mnie wszystko jest jasne, wybory zostały sfałszowane! Należy powtórzyć wybory, przy wymianie mężów zaufania na przeszkolonych żołnierzy. Mężów zaufania gdzie popełniono podobne pomyłki należy zatrzymać w areszcie na 3 miesiące, wyjaśniając uzgodnione pomyłki. To było zorganizowane działanie!

Następnie Wałęsa wskazał nazwiska konkretnych osób, które powinny trafić za kraty”

Więc personalnie ktoś to organizował, i szkolił. Podejrzewając o przygotowanie tego oszustwa należy zatrzymać na trzy miesiące Kaczyńskiego Cenckiewicza, Macierewicza. Tak bym postąpił gdybym miał możliwości. Lech Wałęsa

Wałęsa sfałszowane wybory