To nie żart, ani najmniejsza nawet złośliwość. Z ręką na sercu – tym razem piszę zupełnie poważnie. Wygląda bowiem na to, że Tomasz Lis doznał – tu wymyśliłem nowy termin medyczny – zatrucia jadem nienawiścianym. Co ten człowiek wyczynia, czy żadna bliska osoba nie może go powstrzymać? Cóż, kolejny raz zacytujemy – co by nie mówić – latami poważanego dziennikarza.
Zanim o tym, co tym razem wywinął Lis, opiszmy w dosłownie kilku zdaniach, do jakiego zdarzenia (prawdopodobnie, bo z nim to nigdy nie wiadomo) w swoim przesiąkniętym nienawiścią wpisie nawiązywał.
Otóż w sobotnie południe w Przysusze rozpoczął się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński, lider partii, naturalnie został wybrany po raz kolejny prezesem PiS.
Swoje długie przemówienie rozpoczął od oddania hołdu zmarłej 15 marca br. Barbarze Skrzypek. Następnie dokonał przeglądu osiągnięć z dwóch kadencji rządów PiS oraz omówił okoliczności, które w 2023 roku przyczyniły się do utraty władzy przez partię.
Tomasz Lis w nieustannym szale. Czy jest na sali lekarz?
Prezes Kaczyński siłą rzeczy nawiązał również do obecnego impasu politycznego, konkretnie: afery wokół liczenia głosów w wyborach prezydenckich oraz tego, kto może prezydenturę uznać lub nie uznać, a kto nie. Reasumując: zwrócił uwagę na wadliwie skonstruowany system.
– Musimy wygrać kolejne wybory. Bardzo przestrzegam przed tym myśleniem, że ‘mamy 30 proc. razem z Konfederacją, to już jest większość, 282 głosy i to wystarczy’. Nie, proszę państwa, żadne 30 proc.. Musimy dążyć do 40 i więcej! – zagrzewał zgromadzonych prezes PiS.
A że Jarosław Kaczyński działa na Tomasza Lisa jak płachta na byka…
To były naczelny „Newsweeka” (z którego zwolniono go za podejrzenia o mobbing i molestowanie dziennikarek) odpalił się. I to w sposób – nawet jak na niego – na swój sposób „imponujący”. Bo to, że zwymyślał Kaczyńskiego od żądnych władzy „dziadów”, to akurat żadna nowość.
Tomku, spokojnie. Jestem tu, by Ci pomóc
Tomaszowi Lisowi najwyraźniej jednak wydaje się już, że zna myśli czołowych polityków. Zwłaszcza tych, którzy pewnie niejednokrotnie bywają bohaterami jego sennych koszmarów. Może słyszy głosy? To niech sprawdzi specjalista. My natomiast – dzięki panu Tomaszowi – wiemy, co dokładnie planuje Kaczyński. I to nawet w jakiej kolejności. Bo całkiem neutralne przecież wystąpienie prezesa PiS skomentował w sposób następujący:
– Dziad zapowiada zmianę ustroju. Czytaj – odzyskać władze, wziąć Polaków za mordę i nie oddać władzy do śmierci – napisał Tomasz Lis, przez lata jedna z twarzy walki z „mową nienawiści” – terminem wypromowanym w Polsce właśnie przez różne „niusłiki”.
Dziad zapowiada zmianę ustroju. Czytaj – odzyskać władze, wziąć Polaków za mordę i nie oddać władzy do śmierci.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 28, 2025
Dziękujemy za ostrzeżenie nas w porę, panie Tomaszu! Tymczasem polecamy zakładkę Polecani psychiatrzy w Warszawie w serwisie ZnanyLekarz.pl. Spokojnie! Tam umawia się przez Internet. A o ile nam wiadomo – to tam spędza pan obecnie 90 proc. życia. Ach, no i nie – niestety nie jest to kreatywna reklama. Sam korzystam i polecam – pro publico bono. Pan Tomasz Lis też powinien. Bo czasami – nawet gdy myślisz, że dajesz radę – trudno bez specjalistycznej pomocy zapanować nad demonami, które siedzą w Twojej głowie. Wszyscy kiedyś umrzemy, a umrzeć z tak zasyfionym Twitterem, yyy – to znaczy już teraz X-em? No trochę słabo.




