Dagmara Kaźmierska załamana. „Karma wróciła z potężną siłą”

Gdy wydawca „Tańca z gwiazdami” oraz inne media dziękowały jej za współpracę, opinia publiczna wróżyła jej jedno: upadek. I to rychły. Czy Dagmara Kaźmierska tenże upadek właśnie zaliczyła? Niestety nie mamy dobrych informacji od byłej gwiazdy „Królowych życia”. 

Przez kilka lat była uwielbiana, nie tylko przez fanów serialu „Królowe życia”. Jej powiedzenia wchodziły do mowy potocznej. Budziła powszechną sympatię. Mimo, że opinia publiczna znała zdawkowo jej mroczną przeszłość.

Gdy jednak ujawniono szczegóły, kilkanaście miesięcy temu od Kaźmierskiej odwrócili się niemal wszyscy. Przynajmniej w środowisku biznesowym.

Pozostał jej ukochany syn, z którym na długo wyjechała z Polski w szczycie afery. Gdy media wałkowały jej grzechy z przeszłości. M.in. opisując, jak bezlitośnie znęcała się nad podległymi sobie kobietami zmuszanymi do nierządu.

Mijały jednak kolejne miesiące i wydawało się, że celebrytka świetnie sobie radzi. Zamieszczała masę zdjęć z wakacji, rzucała motywacyjnymi cytatami. Okazuje się jednak, że było to robienie dobrej miny do złej gry. Dziś mamy już pewność, że bycie „królową życia” ta kobieta ma już permanentnie za sobą.

Kłopoty w życiu Dagmary Kaźmierskiej. A była królową życia

No właśnie: była. Dziś chciałaby żyć na poziomie, do którego przywykła. Logicznie myślący człowiek zrozumie, dlaczego nie jest to możliwe. Kontraktów nie ma już od wielu miesięcy. Oszczędności też kiedyś się kończą. A Dagmara Kaźmierska nigdy dusigroszem nie była. Topniejące finanse to jednak nie jedyne kłopoty celebrytki. Seryjnie zalicza kolejne niepowodzenia:

Najpierw totalna klapa z kanałem na YouTube o nazwie „HALLO TU DAGMARA”. Chyba przeceniła swoje możliwości, bo nie udało jej się zdobyć nawet pełnych 30 tys. subskrybcji, a jej filmy cieszą się niewielkim zainteresowaniem.

Gdy więc zorientowała się, że na kanale YT nie można zbyt wiele zarobić (a przynajmniej nie tyle, na ile liczyła), porzuciła go. Ostatni materiał zamieściła 13 maja, zatem ponad 2 mies. temu. Teraz? Kolejne nieszczęście. Chodzi o czerwcową operację plastyczną.

Jak pogodzić się z losem

Dagmara Kaźmierska opublikowała nagranie, na którym pojawiła się tuż po operacji plastycznej twarzy i szyi. Opuchlizna, siniaki i widoczne opatrunki sprawiły, że celebrytka była niemal nie do poznania. „Nie wygląda to za dobrze, ale nie jest najgorzej” – przyznała w nagraniu. „Jak mumia pani wygląda” – skomentowała jedna z internautek – pisał końcem czerwca onet.pl.

Nie do takiego traktowania na przestrzeni lat przywykła Dagmara Kaźmierska. Wszyscy rzucali jej słodkie słówka, śmiali się z jej przewrotnych powiedzonek. Teraz znalazła się na medialnym out’ie. Natomiast zrobiona – najwyraźniej po kosztach – operacja plastyczna przyniosła… niekoniecznie atrakcyjne efekty. I niestety nieodwracalne. Nasuwa się pytanie: czy z bycia „królową życia” da się wyleczyć?

Może lepiej nie korzystać z dobrodziejstw medycyny estetycznej, skoro na konto nie wpływają już ogromne pieniądze? Może czas zrobić tak moralny, jak i finansowy rachunek sumienia. Cóż. Pierwsze efekty już są. Były zdjęcia z egzotycznych wysp, są ze swojskiego Zakopanego:

Kaźmierska Zakopane 2025

A pozostałe? Bardziej „egzotyczne”, czyt. z otwartym morzem w tle? Bardzo często po prostu nie jest na nich oznaczona lokalizacja. Może Teneryfa, a może Kołobrzeg. Mimo wszystko życzymy Dagmarze Kaźmierskiej, by odnalazła szczęście w nowej, bardziej przyziemnej rzeczywistości.