Donald Trump nie dał nam odetchnąć po dniu intensywnych doniesień z Waszyngtonu. W nocy opublikował bowiem statement, który – bardzo możliwe – przejdzie do historii na długie lata. Chodzi o pokój na Ukrainie. Który obiecał i o którym dyskutowano w poniedziałek w Waszyngtonie. Zaś w piątek – na Alasce.
Trudno nadążyć za tym, co dzieje się właśnie w geopolityce. Dla nas, Polaków, wszystko to jest szczególnie ekscytujące. Mowa przecież o trwającym od ponad 3 lat konflikcie zbrojnym za naszą wschodnią granicą.
Dziś (bo prezydent Trump opublikował obszerny komentarz o 00:22 czasu polskiego) padły słowa, obok których nie sposób przejść obojętnie. Przejdźmy zatem do sedna.
POPULARNE DZIŚ: Oto co robił Nawrocki, gdy w USA działa się historia. Polacy nie dowierzają
Trump podsumowuje spotkanie w Białym domu
Amerykański przywódca rozpoczął swoje stanowisko od podsumowania – jak to nazwał – bardzo dobrego spotkania z wybitnymi gośćmi. Miał na myśli europejskich liderów, którzy gościli w poniedziałek 18 sierpnia w Białym Domu. Jak i prezydenta Ukrainy – Wołodymyra Zełeńskiego.
– Miałem bardzo dobre spotkanie z wybitnymi gośćmi, prezydentem Wołodymyrem Zełenskim Ukrainy, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem, premierem Włoch Giorgią Meloni, premierem Keirem Starmerem Wielkiej Brytanii, kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec, Friedrichem Merzem, przewodniczącą Komisjr Europejskiej, Ursula von der Leyen i sekretarzem generalny NATO Markiem Rutte w Białym Domu – czytamy we wstępie wpisu Donalda Trumpa.
Po przedstawieniu postaci, które podejmował w Gabinecie Owalnym, przywódca USA przeszedł do krótkiego podsumowania rozmów. Wskazując na kluczowe tematy, jakie zostały w ich trakcie poruszone.
– Zakończyło się (spotkanie – red.) kolejnym spotkaniem w Gabinecie Owalnym. Podczas którego omówiliśmy gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które będą udzielane również innym krajom europejskim, przy koordynacji ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki – zapewnił prezydent Trump.
Dalej robi się już znacznie ciekawiej. Albowiem po raz pierwszy od czasu wybuchu pełnoskalowego konfliktu na Ukrainie, amerykańska głowa państwa tak bezpośrednio mówi o nadchodzącym pokoju.
Pokój dla Ukrainy i… Rosji
Tak, wieńcząc długie podsumowanie prezydent Donald Trump użył takiego właśnie określenia. Snuje obiecaną Ukraińcom i Europejczykom wizję pokoju za linią Bugu. Robi to jednak w sposób, który – zgadujemy w ciemno – nie wszystkim przypadnie do gustu.
– Wszyscy bardzo się cieszą z możliwości POKOJU dla Rosji/Ukrainy. Na zakończenie spotkań wezwałem prezydenta Putina i rozpocząłem przygotowania do spotkania, w miejscu do ustalenia, pomiędzy prezydentem Putinem a prezydentem Zełenskim – zapowiedział Donald Trump.
Na koniec raz jeszcze podkreślił, że za nami bardzo dobry krok w kierunku zakończenia wojny trwającej już prawie 4 lata. – Wiceprezydent JD Vance, sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik Steve Witkoff, współpracują z Rosją i Ukrainą. Dziękujemy za uwagę w tej sprawie! – zakończył prezydent USA.
