Będzie nagła dymisja w rządzie. Dziennikarze WP opisali kolejną aferę

Kolejne kłopoty koalicji rządzącej. Dziennikarze Wirtualnej Polski są niezmordowani w opisywaniu kolejnych, kompromitujących ekipę rządzącą afer. Dopiero co mieliśmy rekonstrukcję, a już jest mowa o nagłej dymisji w kolejnym ministerstwie. 

Zaledwie w drugiej połowie lipca mieliśmy do czynienia z rekonstrukcją rządu premiera Donalda Tuska. Był to kolejny ruch w kierunku „odświeżenia gabinetu” po sromotnie przegranych przez kandydata KO w wyborach prezydenckich.

Pierwszym było głosowanie nad wotum zaufania. Niewiele jednak zmieniło. Zwłaszcza w sondażach, w których ugrupowaniu Donalda Tuska po piętach zaczyna stąpać nawet Konfederacja.

Zaś Prawo i Sprawiedliwość – już regularnie wyprzedza największą partię tworzącą obecny rząd. Powiewem świeżości miały być dziejące się właśnie, niemal personalne starcia premiera z prezydentem Karolem Nawrockim. Jednakże tuż po głośnej Radzie Gabinetowej… WP.pl znów „atakuje”.

„Miało być nowe otwarcie w rządzie, a jest problem” – czytamy w nagłówku publikacji portalu wiadomosci.wp.pl. Jak się z niej dowiadujemy, niemal na pewno w najbliższym czasie nastąpi nagła dymisja w jednym z najważniejszych resortów gabinetu Donalda Tuska.

Kolejna dymisja – rząd chwieje się w posadach?

I choć ministra, która zaraz najprawdopodobniej pożegna się z teką, w powszechnej opinii sama jest sobie winna, to niesmak wokół ekipy rządzącej i tak pozostanie. Bo kolejna dymisja świadczyć będzie o ciągłym braku stabilności w Koalicji 15 Października.

„Minister kultury Marta Cienkowska – bo o niej mowa – zaledwie kilka tygodni po objęciu urzędu w wyniku rekonstrukcji rządu musi ugasić polityczny pożar, do którego sama doprowadziła. A o wszystkim dowiedzieliśmy się dzięki pracy dziennikarzy Wirtualnej Polski” – czytamy w linkowanej wyżej publikacji.

Marta Cienkowska Polska 2050 dymisja news 29 08 2025
Minister Marta Cienkowska (w środku) i inni politycy Polski 2050, w tym Szymon Hołownia

Ca co „poleci” minister Cienkowska? Otóż to wiadomo już od kilku dni:

„[…] Kierowniczka niemieckiego oddziału Instytutu Pileckiego Hanna Radziejowska została odwołana ze stanowiska. Wcześniej w poufnej korespondencji informowała minister kultury o nieprawidłowościach w instytucie. I choć resort uznał ją za sygnalistkę, to – na skutek działań minister Marty Cienkowskiej – jej zgłoszenie wyciekło, a szef Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz postanowił się zemścić” – czytamy w publikacji Wirtualnej Polski.