Prezydent Karol Nawrocki, podobnie zresztą jak premier Tusk, nie pojawił się w poniedziałek w Białym Domu. W Waszyngtonie działa się historia. Donald Trump podejmował prezydenta Ukrainy – Wołodymyra Zełenskiego. Asystowali europejscy liderzy – poza tymi z Polski.
Fakt, że 18 sierpnia ani głowa naszego państwa, ani szef rządu nie pojawili się w Białym Domu, wzbudził spore emocje. Przede wszystkim w Polsce.
Jeszcze większe bez wątpienia wzbudzi informacja o tym, czym w tym czasie zajął się Karol Nawrocki. Prezydent naszego kraju, gdy – wiele na to wskazuje – przywódcy USA i Ukrainy osiągali konsensus w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie, publikował wpisy w social mediach.
POPULARNE DZIŚ: Przełomowe słowa Zełenskiego po rozmowie z Trumpem. To może oznaczać tylko jedno >
Nie byle jakie. Choć bynajmniej niezwiązane z tym, co właśnie dzieje się za oceanem. Jeden z nich prezydent Nawrocki wypuścił w świat dokładnie o godzinie 20:02 polskiego czasu. Jak na ironię.
Bo właśnie wtedy poruszano w Białym Domu kluczowe kwestie. Przypomnijmy: spotkanie rozpoczęło się o 19:00 czasu polskiego. Co takiego zamieścił nowo wybrany prezydent RP?
W Waszyngtonie chwile historyczne, Nawrocki bryluje na Facebooku
Skoro nie było go u Donalda Trumpa, mógł chociaż wystosować komentarz za pośrednictwem środków masowego przekazu. Na przykład platformy X, czy właśnie Facebooka. No właśnie – mógł. Tymczasem na oficjalnym profilu prezydenta Karola Nawrockiego pojawił się taki oto wpis, z załączonym wideo:
– Będę domagał się przedłużenia zakazu sprzedaży w obce ręce polskiej ziemi. Bo tyle Rzeczypospolitej ile naszej ziemi, a polska ziemia musi być w polskich rękach! – przekazał w prezydent Karol Nawrocki.





