Premier Donald Tusk próbował właśnie ugasić „polityczny pożar”, jaki utrzymuje się nad Polską od kilkudziesięciu dni. Zamieścił w mediach społecznościowych swoje krótkie stanowisko dotyczące sytuacji na granicy. Nie przewidział jednak skutków swojego czynu.
Nie tylko politycy opozycji, ale również – a może przede wszystkim – zwolennicy obecnego rządu „obsiedli” Donalda Tuska pod jego najnowszym wpisem. Domagają się zdecydowanych działań, i to bynajmniej nie w tej kwestii, co opozycja domagająca się skierowania większych sił na zachodnią granicę.
Szefowi rządu – owszem – odpowiadali także politycy frakcji prawicowych. Jak chociażby Konrad Berkowicz z Konfederacji. Lidera KO punktują jednak dosłownie… wszyscy.
Tusk pod ostrzałem, punktują go nawet wyborcy PO
Zaczęło się „niewinnie”. Od klasycznego zapewnienia ze strony premiera, że na granicy polsko-niemieckiej wszystko jest w porządku. Choć media i obywatele mieszkający na terenach przygranicznych alarmują, że niemiecka policja „podrzuca nam” nielegalnych imigrantów w sposób masowy. Dyskusja szybko jednak zeszła na inne tematy:
– Im bardziej państwo polskie odzyskuje kontrolę na granicach, tym mocniej jest atakowane przez PiS, Konfederację i ich bojówki. Wpierw wpuścili setki tysięcy migrantów z Azji i Afryki, zarabiając na wizach, a teraz próbują sparaliżować naszą Straż Graniczną. Nie pozwolimy na to – przekazał w środowe popołudnie premier Donald Tusk.
Wtem odpowiedział wspomniany poseł Konfederacji, a zaraz po nim… wściekli wyborcy Rafała Trzaskowskiego:
– Państwo polskie nie odzyskuje kontroli nad granicami. Te bojówki, jak Pan ich nazywa, to obywatele, którzy wzięli sprawy w swoje ręce i obnażyli Wasze działania – a raczej ich brak. To Was boli i to chcecie zwalczyć. Nie pozwolimy na to – odpowiedział poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
„Policzcie głosy, wpłyńcie na Hołownię!”
Na ripostach przeciwników politycznych się nie skończyło. „Panie Premierze, proszę przeliczyć wszystkie głosy z wyborów prezydenckich ostatnich. To racja stanu. Ja nie wiem czy wygrał czy przegrał ten na kogo głosowałem! A to istotna niewiedza” – grzmi jeden z komentujących. Kolejny w emocjach pisze:
Proszę poczytać komentarze osób głosujących na Nawrockiego i zrozumieć w końcu, że jedyne oparcie dla rządu to swój własny elektorat i przeliczyć głosy, posłuchać opinii prof. Zolla i powiedzieć Hołowni, żeby się ogarnął! Tego oczekujemy!
– I nie ma żadnego prezydenta elekta, Bodnar niech weźmie wory z sądu i liczymy!!! Nie godzimy się na pseudo sędziów!!! A jak Rafał wygra to co?! – pyta z kolei wściekła wyborczyni Trzaskowskiego.