Giertych uciszył Kaczyńskiego. Wystarczyły 2 zdania, by „usadzić” prezesa

Roman Giertych, po niedługiej przerwie, wraca w wielkim stylu. Poseł KO zripostował Jarosława Kaczyńskiego. Który to w ostatnim czasie udziela coraz bardziej osobliwych wypowiedzi – zwłaszcza podczas publicznych wystąpień. 

Zaledwie wczoraj pisaliśmy o tym, że Radosław Sikorski nie wytrzymał po słowach Kaczyńskiego. Sugestie dotyczące rzekomej kolaboracji obecnego rządu z Niemcami nazwał „wrednymi i głupimi”. Musiał jednak również odnieść się do ataku, jaki prezes PiS wymierzył w jego żonę.

Jak nietrudno się domyślić, Kaczyński nawiązał do jej żydowskiego pochodzenia. Podczas spotkania z mieszkańcami Zabrza w niedzielę, przypomniał swoim zwolennikom, jakie pochodzenie ma Anne Applebaum.

O małżonce szefa MSZ, Radosława Sikorskiego, powiedział wymownie: „Wiecie, kim jest”.  – Nie pamiętam podobnych insynuacji wobec pani prezydentowej Agaty Kornhauser-Duda – odpowiedział mu minister Sikorski. Dziś do słów szefa PiS nawiązał także mec. Roman Giertych.

Giertych kontruje Kaczyńskiego ws. Applebaum

Poseł Roman Giertych z Koalicji Obywatelskiej nie mógł darować sobie riposty. W obliczu kolejnej antysemickiej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego przypomniał o… pochodzeniu samego prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Co więcej: wygląda na to, że mec. Giertych ujawnia coś, o czym wiedziało bardzo niewielu. Bo zaznacza, że o wszystkim dowiedział się w prywatnej rozmowie z Kaczyńskim. Najpewniej jeszcze za czasów LPR, które na początku lat 2000 było w koalicji z PiS-em.

Jeżeli JK wyśmiewa czyjeś pochodzenie, to może opowie wszystkim, tak jak mi kiedyś opowiedział, o swoim rosyjskim pochodzeniu? Pośmiejemy się wspólnie z niezwykłych kolei losu, w których rosyjska krew wydała na świat tak wielkiego patriotę? – zakpił w poniedziałek rano Roman Giertych.