Giertych o ropie naftowej na Bałtyku: Gdyby rządził Morawiecki, pływałby jak rekin

Poseł Roman Giertych nie przepuszcza bodaj żadnej okazji, by uderzyć w politycznych oponentów. Tym razem Prawo i Sprawiedliwość oberwało za rzekome deprecjonowanie… sukcesu (?) obecnego rządu? 

Mowa w każdym razie o odkryciu złóż ropy naftowej na terytorium Polski. Na tę chwilę wciąż nie wiadomo, na ile „poważna” to sprawa. W poniedziałek Daniel Obajtek – wieloletni prezes Orlenu – zabrał głos w tej sprawie. Objaśnił, że wszystko zależy od zasobności złóż.

Jeśli bowiem okażą się one niewystarczające, wydobycie surowca może być po prostu nieopłacalne. W podobnym tonie wypowiedziało się wielu innych ekspertów będących autorytetami w branży paliwowej.

To niekoniecznie podoba się bodaj najbardziej znanemu mecenasowi w Polsce – Romanowi Giertychowi. Będący jednocześnie parlamentarzystą Koalicji Obywatelskiej polityk w swoim stylu odniósł się do zamieszania wokół odkrytych właśnie złóż.

– PiS nawet odkrycie ropy naftowej na Bałtyku deprecjonuje, bo zostało zrobione za rządów Tuska. Gdyby rządził Morawiecki, to już dzisiaj pływałby wokół odwiertu jak rekin wokół ofiary – stwierdził Roman Giertych.

Mecenas z Platformy Obywatelskiej jest ostatnio bardzo aktywny w mediach społecznościowych i nie tylko. Na przykład w niedzielę powiązał prawdopodobny przypadek zakażenia cholerą w Stargardzie z… posłem PiS – Dariuszem Mateckim.