Poseł Roman Giertych nie przepuszcza bodaj żadnej okazji, by uderzyć w politycznych oponentów. Tym razem Prawo i Sprawiedliwość oberwało za rzekome deprecjonowanie… sukcesu (?) obecnego rządu?
Mowa w każdym razie o odkryciu złóż ropy naftowej na terytorium Polski. Na tę chwilę wciąż nie wiadomo, na ile „poważna” to sprawa. W poniedziałek Daniel Obajtek – wieloletni prezes Orlenu – zabrał głos w tej sprawie. Objaśnił, że wszystko zależy od zasobności złóż.
Jeśli bowiem okażą się one niewystarczające, wydobycie surowca może być po prostu nieopłacalne. W podobnym tonie wypowiedziało się wielu innych ekspertów będących autorytetami w branży paliwowej.
To niekoniecznie podoba się bodaj najbardziej znanemu mecenasowi w Polsce – Romanowi Giertychowi. Będący jednocześnie parlamentarzystą Koalicji Obywatelskiej polityk w swoim stylu odniósł się do zamieszania wokół odkrytych właśnie złóż.
– PiS nawet odkrycie ropy naftowej na Bałtyku deprecjonuje, bo zostało zrobione za rządów Tuska. Gdyby rządził Morawiecki, to już dzisiaj pływałby wokół odwiertu jak rekin wokół ofiary – stwierdził Roman Giertych.
PiS nawet odkrycie ropy naftowej na Bałtyku deprecjonuje, bo zostało zrobione za rządów Tuska.
Gdyby rządził Morawiecki, to już dzisiaj pływałby wokół odwiertu jak rekin wokół ofiary.— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 21, 2025
Mecenas z Platformy Obywatelskiej jest ostatnio bardzo aktywny w mediach społecznościowych i nie tylko. Na przykład w niedzielę powiązał prawdopodobny przypadek zakażenia cholerą w Stargardzie z… posłem PiS – Dariuszem Mateckim.




