Janda powiedziała, co myśli o Polakach po wyborach. Jednak nie wytrzymała

Krystyna Janda jednak nie wytrzymała. Celebrytka, ponad 20 dni po wyborach, postanowiła w pogardliwy sposób przypomnieć, co sądzi o „zwykłych” Polakach. W domyśle tych, którzy nie głosowali na Rafała Trzaskowskiego, jak robiła to tak zwana elita.

Janda to jedna z tych artystek, które wprost mówią o swoich poglądach politycznych. Brała nawet udział w masie antyrządowych akcji czy protestów. Oczywiście wtedy, gdy u władzy byli konserwatyści.

Nie mamy oczywiście wiedzy na temat tego, na kogo zagłosowała w II turze wyborów prezydenckich, którą z niewielką przewagą wygrał Karol Nawrocki. Stawiamy jednak dolary przeciw orzechom, że Krystyna Janda postawiła krzyżyk przy nazwisku Rafała Trzaskowskiego. Niestety, innego zdania niż ona było ponad 10 mln 600 tys. Polaków. Zatem „gwiazda” postanowiła ich publicznie podsumować.

Janda po wyborach 2025 – znów pogardliwie o Polakach

Krystyna Janda postanowiła odnieść się do wyniku głosowania na głowę państwa za pośrednictwem mediów społecznościowych. W swoim długim wpisie – nie wiedzieć czemu – najpierw opisywała, jak wygląda jej „artystyczny i elitarny dzień”. Gdy zarządza teatrem, ogląda spektakle, itp. itd. W końcu jednak doczytaliśmy się do „samego mięsa”:

– […] Taki kraj, taka ojczyzna. Tylko na szczęście, nic ode mnie nie zależy oprócz tego czego się podjęłam. Dziś wstyd za innych i upokorzenie – rozpoczęła Krystyna Janda.

CZYTAJ DALEJ POD REKLAMĄ

W kolejnej części wpisu – kwitując całą tyradę – wyraża się tak, jakby kompletnie nie rozumiała idei demokracji. W której obronie przecież tak ochoczo stawała, gdy „ją łamano”. Jak gdyby nie mieściło jej się w głowie, że ludzie mogą mieć inne poglądy, niż ona. W dodatku tylu ludzi.

– Współczucie dla nas wszystkich ale przede wszystkim przegranych. Polska znów zaczyna iść do tyłu a nienawiść rośnie z dnia na dzień. Dwa lata do wyborów parlamentarnych. Październik 2027 – zakończyła aktorka.

Najnowsze informacje