Jest najnowszy sondaż, dotyczący przyszłości rządu Donalda Tuska, a także nowo wybranego prezydenta RP – Karola Nawrockiego. Publicyści są zgodni: tak źle jeszcze nie było. Przynajmniej w ostatnich kilkunastu latach. Badanie zleciła Wirtualna Polska.
Badania opinii społecznej nie zawsze są lustrzanym odbiciem rzeczywistości. W ostatnim okresie ich wyniki wskazują jednak jasno, w jakim kierunku będzie zmierzać polska polityka.
W związku z najnowszym sondażem, który zleciła pracowni United Surveys Wirtualna Polska, spokojnie spać nie może przede wszystkim premier Tusk. Wyniki powinny jednak niepokoić ogół społeczeństwa – nawet tych, którzy za obecną władzą nie przepadają. Dlaczego?
Otóż – jak się okazuje – przed nami najprawdopodobniej najtrudniejszy dla Polski okres w ostatnich kilku, a raczej kilkunastu latach. Co do tego wątpliwości nie mają zarówno eksperci i publicyści, jak i – co pokazują poniższe wyniki – zwykli Polacy.
„Czy Pana/Pani zdaniem prezydent Karol Nawrocki będzie dobrze współpracował z rządem Donalda Tuska?” – takie pytanie usłyszeli uczestnicy badania United Surveys. Co na to Polacy? Wyniki mówią wszystko.
Najnowszy sondaż. Będą spięcia na linii Tusk – Nawrocki?
Jak czytamy, Polacy nie przewidują owocnej współpracy pomiędzy oboma panami. Aż 62,1 proc. respondentów uważa, że prezydent Nawrocki nie będzie dobrze współpracował z premierem Tuskiem. W tej grupie 39 proc. wybrało odpowiedź „raczej nie”, a 23,1 proc. – „zdecydowanie nie”.
Ci bardziej optymistycznie nastawieni stanowią 21,4 proc. badanych. Tu padają odpowiedzi „zdecydowanie tak” (10,2 proc.) oraz „raczej tak” (11,2).
Z kolei 16 proc. Polaków biorących udział w badaniu wybrało wariant: „trudno powiedzieć”.
Tak patowej sytuacji nie mieliśmy od dawna. Nawet prezydent Andrzej Duda przyznał, że zdarzało mu się rozmawiać i dogadywać z premierem Tuskiem w najważniejszych dla Polski sprawach. Choć ich stosunki pozostają chłodne i zwracają się do siebie per „Pan”.
Zaś prezydent elekt od początku wypowiada się o Donaldzie Tusku w ostrych słowach. Podobnie wygląda to zresztą po drugiej stronie. To bez wątpienia w dużej mierze efekt tego, co działo się na finiszu kampanii prezydenckiej. Premier zarzucał Karolowi Nawrockiemu czyny o charakterze kryminalnym i przyczepił mu łatkę sutenera, w efekcie czego nowo wybrany prezydent nazwał Tuska najgorszym premierem po 1989 roku.




