Kłopoty prezydenta stolicy, niedawnego kandydata na urząd głowy państwa. Rafał Trzaskowski znalazł się pod lupą prokuratury. Co więcej, przygotowywany jest w jego sprawie wniosek, przez który – nie ma co do tego wątpliwości – polityk PO przez długi czas nie będzie spał spokojnie.
Zanim przedstawimy szczegóły i przybliżymy, co grozi Rafałowi Trzaskowskiemu, objaśnijmy kontekst afery, w którą miał być osobiście zaangażowany obecny prezydent Warszawy:
W związku z tzw. aferą śmieciową, były sekretarz miasta stołecznego Warszawy, Włodzimierz Karpiński, usłyszał zarzuty korupcyjne.
Według ustaleń prokuratury, miał on domagać się od prezesa jednej z firm łapówki w wysokości 2,5% wartości kontraktów, które spółka otrzymywała od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. W zamian obiecywał wpłynąć na treść warunków zamówień publicznych. Łączna wartość tych kontraktów sięgała niemal 600 milionów złotych.
Rafał Trzaskowski wezwany do Prokuratury?
Prokuratura bada możliwą rolę prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w stołecznej aferze śmieciowej – dowiedział się dziś reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Śląski wydział Prokuratury Krajowej, po zakończeniu głównego śledztwa, postanowił osobno zbadać wątek przekazania kompetencji Włodzimierzowi Karpińskiemu przez Rafała Trzaskowskiego — informuje RMF FM.
Według nieoficjalnych informacji, śledczy będą chcieli za wszelką cenę przesłuchać Rafała Trzaskowskiego. Gdy ten będzie uchylał się od stawiennictwa, zostanie zasądzone przymusowe doprowadzenie. Zachodzi bowiem podejrzenie, że włodarz stolicy mógł także czerpać korzyści majątkowe z wyżej opisanych nieprawidłowości.




