Spore emocje wzbudził wpis, który dosłownie kilkadziesiąt minut temu opublikowała pierwsza dama RP – Marta Nawrocka. Błyskawiczny wysyp jednolitych komentarzy pod galerią zdjęć okraszoną podpisem żony prezydenta robi wrażenie.
Nikogo nie dziwi już, jak aktywna jest nowa pierwsza dama. Nie tyko na Instagramie czy Facebooku. Ale i – a raczej przede wszystkim – w świecie realnym.
Jest w tym względzie całkowitym przeciwieństwem swojej poprzedniczki – Agaty Kornhauser-Dudy. Co nie powinno nikogo dziwić. Ponieważ Nawrocka – jeszcze jako „kandydatka” na pierwszą damę – w wywiadach zapowiadała, że będzie blisko ludzi.
„Czcze gadanie, przedwyborcze mrzonki” – mogła wówczas myśleć część wyborców. Tym większe musi być ich zaskoczenie w związku z tym, co właśnie zaczyna się dziać.
Niezwykłe reakcje na wpis Marty Nawrockiej
W sobotnie popołudnie Marta Nawrocka opublikowała na swoich profilach społecznościowych – jak mogłoby się wydawać – mało sensacyjny wpis. Bardziej sensacyjne są reakcje na niego.
Albowiem niezwykłą rzadkością jest, by Polacy odbierali aktywność czynnej pierwszej damy w tak zgodny, a zarazem… pozytywny sposób. Ba! Raczej trudno przypomnieć sobie podobną sytuację z ostatnich 10 czy 15 lat. Szczególnie w dobie social mediów:
– Ponad 500 piłkarek – od U-9 po „seniorki”, a nawet „mamuśki”. Czyli IV Podkarpacki Festiwal Piłki Nożnej Kobiecej – największy taki turniej w Polsce! To wielkie święto kobiecego futbolu, w którym miałam ogromny zaszczyt uczestniczyć. Serdecznie dziękuję za wspólne, piłkarskie emocje! – przekazała Marta Nawrocka.
Jednak to nie jej słowa stanowią tutaj największa zaskoczenie. A bardziej reakcje (które zobaczycie poniżej) Polaków z pierwszych chwil po tym, jak publikacja pojawiła się na profilu małżonki prezydenta:
Czy się Karola Nawrockiego i jego towarzyszkę lubi, czy też nie, przyznać trzeba jedno. Oboje – przynajmniej na tę chwilę – robią to, co zapowiadali przed wyborami prezydenckimi.
