Po powrocie z wakacji do pracy na Kanale Zero Robert Mazurek nie bierze jeńców. W swoim najnowszym komentarzu ujawnił, co prywatnie mówią mu politycy Prawa i Sprawiedliwości. Opowiadając o tym, dziennikarz sam łapie się za głowę.
Po 2-tygodniowej nieobecności na Kanał Zero powróciła jego największa gwiazda. No, może poza założycielem tego medium – Krzysztofem Stanowskim.
I od razu redaktor Robert Mazurek wypalił z grubej rury. Ujawnił bowiem treść prywatnych rozmów, jakie przez ostatnie tygodnie przeprowadzał z posłami głównej partii opozycyjnej. Nie przesadzimy pisząc, że to szokujące, co właśnie ujawnił znany dziennikarz.
Robert Mazurek: W PiS panuje totalna odklejka
Jak wskazał, przez niemal dwa miesiące rozmawiał z politykami PiS-u. Przy okazji przygotowując się do komentarza, który opublikował zaledwie kilkanaście godzin temu. A już obejrzało go blisko 250 tys. widzów. Co takiego usłyszał od ludzi Jarosława Kaczyńskiego?
– Im więcej z nimi rozmawiałem, im bardziej wchodziłem w ten świat, tym większe ogarniało mnie zdumienie. Bo to, co tam się dzieje, to jest coś nieprawdopodobnego – zaczął rozemocjonowany Robert Mazurek.
Następnie sprecyzował, co dokładnie miał na myśli. A właściwie wprost przytoczył nastroje panujące w obozie największej konserwatywnej partii w Polsce. Ba! Mazurek zdradził nawet, co mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości.
– Oni naprawdę uważają, że: „No już idziemy, że już wracamy po władzę, a władza nam się należy! Jak psu kość. I z nami wróci stare – wróci to, co najlepsze – mówi dalej Mazurek.
Zwraca uwagę na niewiarygodną wręcz pewność siebie polityków PiS. – A pokora? Pokora to jest ostatnie, czym oni się w tej chwili przejmują – stwierdza dziennikarz. Dalej jest już tylko ciekawiej.
Już planują. „Ja wrócę do siebie, a ty?”
W dalszej części materiału Robert Mazurek opowiada o niebywałej sytuacji, jaka miała miejsce niedługo po wygranych przez Karola Nawrockiego wyborach prezydenckich. Chodzi o swawolne rozmowy polityków PiS-u po kongresie w Przysusze. Oczywiście bez obecności kamer.
– Taka scena: jest koniec czerwca. Mniej-więcej czas kongresu PiS w Przysusze. Rozmawiają sobie przy piwie, a nawet czymś mocniejszym, byli wiceministrowie z PiS-u. Opijają sukces Karola Nawrockiego – rozpoczął nowy wątek dziennikarz Kanału Zero (dawniej RMF FM).
Co dalej? Tutaj złapie się za głowę nie tyle cytowany opowiadający, który te historie znał już wcześniej, ale zapewne spora część naszych Czytelników. Bo oto dalej Mazurek opowiada:
– Jeden już zapowiada: „Ja wracam do siebie” (na swoje stanowisko – przyp. red.), a ty?”. „Nieee no, ja też wrócę do siebie”. „A Andrzej? Andrzej nieee, Andrzej teraz w ministry mierzy„. Andrzej to Andrzej Śliwka – były wiceminister aktywów państwowych, którego pochwalił nawet publicznie Jarosław Kaczyński. Za zaangażowanie w kampanię Karola Nawrockiego.
Pycha i wizja większości konstytucyjnej
Dla jasności: Robert Mazurek od razu zastrzega, że z jego wiedzy wynika, iż „nota bene Andrzej Śliwka nie mierzy tak wysoko”. – On podobno nie stracił kontaktu z rzeczywistością. Ale ta scena pokazuje, czym żyją inni.
– A żyją zapowiedziami, że wszystko przyjdzie świetnie. Cel wyznaczył sam prezes (Kaczyński – red.): „Mierzymy w 40 procent i samodzielne rządy PiS-u”. No chyba że nie samodzielne, chyba że z Konfederacją. No ale wtedy to już chcemy mieć większość konstytucyjną i zmienimy konstytucję – mówi dalej Mazurek.
Jak jednak dziennikarz zauważa, przy tym wszystkim przedstawiciele PiS niespecjalnie zastanawiają się nad kluczowym aspektem tej sprawy.
Mianowicie czy Konfederacja będzie chciała z nimi rządzić. Jak mówi Robert Mazurek, nie wszyscy członkowie PiS myślą tak irracjonalnie. Jako kolejny przykład polityka z chłodną głową wskazuje Jana Kanthaka. Ogół nastrojów w PiS-ie ekspert Kanału Zero określa jednak jako „totalna odklejka”.





Mazurek to pisowski aparatczyk
taaa, bo ty tak uważasz i koniec
Ale p..licie, Mazurek to jeden z najbardziej obiektywnych dziennikarzy, i Rymanowski
Módlmy się żeby się to jak najszybciej spelniło zanim ta bandycka ekipa rozkradnie i sprzeda całą Polskę!