Mentzen odniósł się do taśm Tuska. Całkowicie zaskakująca opinia

Sławomir Mentzen zabrał głos na temat słynnych już, najnowszych „taśm Tuska”. Lider Konfederacji swoją opinią w tej kwestii zaskoczył niemal wszystkich. Bez wątpienia nawet członków własnego ugrupowania. Zresztą takiej postawy Mentzena prawdopodobnie nie spodziewał się nawet sam zainteresowany – a więc premier Donald Tusk. 

Trudno podejrzewać Sławomira Mentzena o szczególną sympatię do premiera Tuska. Przez lata niezmiennie atakował obecnego szefa rządu. Nie omieszkał nawet nazywać go – w jednej z linii z Jarosławem Kaczyńskim – jednym z największych szkodników funkcjonujących w polskiej polityce.

Tym jednak razem szef Konfederacji, który jeszcze w maju walczył o wejście do II tury wyborów prezydenckich… stanął w obronie antybohatera rozdmuchanej przez prawicowe media „nowej afery taśmowej”. Co takiego napisał Mentzen?

Sławomir Mentzen o taśmach Tuska: standardy sowiecko-afrykańskie

Przede wszystkim przewodniczący trzeciej obecnie siły w Sejmie nie ukrywa zniesmaczenia faktem, iż Roman Giertych nagrywał prywatne rozmowy z politykami oraz swoimi klientami.  To jednak nie wszystko. Albowiem Sławomir Mentzen nie widzi w opisywanych przez nas taśmach Tuska żadnej afery.

– Publikowanie prywatnych rozmów jest po prostu słabe. Zwłaszcza, że żadnej afery tam nie ma. A nagrywanie rozmów adwokata z jego klientem, nie mówiąc już o ich publikowaniu, to już standardy sowiecko-afrykańskie – skomentował sprawę Sławomir Mentzen.

Mentzen o taśmach Tuska 2025