Kolejne finansowe zamieszanie wokół wieloletniego lidera zespołu Ich Troje. Mowa oczywiście o Michale Wiśniewskim – byłym milionerze. Który jednak – jak sam przyznaje – nie potrafił zarządzać swoimi pieniędzmi. Gwiazdor dostał niedawno informację od ZUS. W jej treść trudno mu było uwierzyć. My zresztą również mrużyliśmy oczy, wczytując się w te dane.
Początek lat dwutysięcznych był pikiem niebywałej popularności Michała Wiśniewskiego. Czerwonowłosy, kontrowersyjny jak na ówczesne lata wokalista, był rozchwytywany przez wszystkie media, a także zapraszany na dosłownie każdą imprezę plenerową czy festiwal.
Również kontrakty reklamowe, które musiały przyjść przy tak gigantycznej rozpoznawalności, pomogły Wiśniewskiemu zgromadzić wielką fortunę.
Dziś z rozrzewnieniem wspomina dawne czasy, opowiadając o dziesiątkach milionów złotych, jakie – mówiąc wprost – przepuścił. Ten artykuł jest jednak o brutalnej teraźniejszości, z jaką Michał Wiśniewski zderzył się przy udziale ZUS-u.
ZUS przekazał Wiśniewskiemu niebywałe informacje
Wielu artystów – jak chociażby Maryla Rodowicz – publicznie narzeka na swoje niskie emerytury. Na takich ludzi Michał Wiśniewski patrzy z politowaniem. Zwraca uwagę na to, że mogli przecież odprowadzać więcej pieniędzy w postaci składek, by dziś otrzymywać wyższe świadczenie.
– Tak naprawdę nasz światek artystyczny nie ma się na co skarżyć. My zarabialiśmy normalne pieniądze, tylko nie odkładaliśmy na nasze emerytury – mówi Michał Wiśniewski, cytowany przez naTemat.
Sam gwiazdor Ich Troje bardzo mocno zdziwił się jednak, gdy to jemu ZUS wyliczył emeryturę wynoszącą… 200 złotych. Wiele osób może w ogóle nie zdawać sobie sprawy, że takie rzeczy mają miejsce. Taka kwota jest oczywiście efektem niepłacenia składek emerytalnych przez lata koncertowania i zarabiania w inny sposób. Dopiero później (bo rzecz działa się w ubiegłym roku), gdy wstępny szok minął, Michał Wiśniewski dowiedział się nowej, bardzo istotnej w jego przypadku rzeczy.
Emerytura lider Ich Troje: ostateczna kwota „bardziej ludzka”
Bo wiedzieć trzeba, że rzeczone 200 zł to jedynie kwota wyliczona przez ZUS na podstawie posiadanych przez Zakład informacji. Nie wliczono bowiem innych, dodatkowych źródeł zarobkowania obywatela. Sam Wiśniewski niespecjalnie się jednak tym wszystkim przejmuje, choć wysokość jego świadczenia została nieco urealnione.
Bo już w lutym 2025 media, m.in. Onet podał, że Wiśniewskiemu wyliczono jednak – jak czytamy w publikacji – „głodową” emeryturę, ale już w wysokości około 2100 złotych.
Michał Wiśniewski mówi wprost, że w ogóle nie liczy na państwo w kontekście życia na emeryturze. Natomiast cały system emerytalny obowiązujący w naszym kraju określa jako „mocno przestarzały”. – Państwo w ogóle nie uwzględnia specyfiki pracy artystów – stwierdza.




