To nagranie powinno dać do myślenia nie tylko zwolennikom PiS i wyborcom Karola Nawrockiego. Ale też – a może przede wszystkim? – tym, którzy sprzyjają obecnej władzy. Zatem ludziom, którzy zaliczają siebie do tzw. obozu demokratycznego. Materiał osadzimy w treści niniejszego artykułu. Zgromadzenie Narodowe ma zostać zablokowane – twierdzą „eksperci”.
Wydawało się, że strona rządowa odpuściła już temat przegranych wyborów prezydenckich. Zwłaszcza po tym, jak premier Donald Tusk – przynajmniej publicznie – przestał mówić jednym głosem z Romanem Giertychem.
Można było odnieść złudne – jak się okazuje – wrażenie, że władza po prostu pogodziła się z porażką w czerwcowej kampanii. Tym bardziej po wyroku Sądu Najwyższego, raportach PKW czy wreszcie jasnej deklaracji marszałka Sejmu – Szymona Hołowni.
Który niezmiennie twierdzi, że 6 sierpnia odbędzie się Zgromadzenie Narodowe. A on sam – jako druga osoba w państwie – odbierze przysięgę od prezydenta elekta – Karola Nawrockiego. Marszałek stwierdził, że nie chce brać udziału w „zamachu stanu”.
Taki model demokracji nie podoba się jednak tym słynnym już elitom. Zatem politykom i prawnikom, którzy z całych sił wspierali Rafała Trzaskowskiego. Poniżej przedstawimy nagranie, które wyjaśnia bardzo wiele.
Chcą zablokować zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Jeśli ktoś zastanawiał się, dlaczego – jak mówi znany dziennikarz Robert Mazurek (kiedyś RMF FM, dziś Kanał Zero) – wiele prawniczych autorytetów „na stare lata” burzy swój pomnik, odpowiedź jest prosta. I bynajmniej nie chodzi tu o troskę o losy kraju, czy pobudki ideologiczne. Ba! Często nie jest to walka nawet o osobiste korzyści. Bo jeden z czołowych sędziów „blokerów” ma dziś ponad 90 lat.
– Prawnicze elity z prof. Andrzejem Zollem na czele głowią się, co jeszcze można zrobić, by zablokować zaprzysiężenie prezydenta elekta. Poszukiwania kruczków prawnych trwają. Równolegle jednak trwają również przygotowania do Zgromadzenia Narodowego, zaplanowanego na 6 sierpnia. Nawrocki zostanie prezydentem, ale jak widać nie przeszkadza to prawniczym elitom w biciu publicystycznej piany. – mówi w swoim materiale Robert Mazurek.
Dalej wyjaśnia przyczyny takich działań niektórych prawniczych autorytetów. Szary obywatel nie ma o tym pojęcia, więc materiał naprawdę warto obejrzeć od początku do końca:




