Lewandowski już się z tego nie wykręci. Wyciekły SKANDALICZNE fakty

Wycieki z szatni piłkarskiej reprezentacji Polski obrazują, jakim człowiekiem Robert Lewandowski jest naprawdę. Jak traktuje innych, co sobą reprezentuje i czy faktycznie prawie wszyscy selekcjonerzy, z którymi pracował, byli godni wyszydzania? Takiego tekstu o najlepszym polskim piłkarzu jeszcze nie było. Poznajcie prawdę. 

Reprezentacja Polski nie osiągnęłaby wiele bez Lewandowskiego na przestrzeni ostatniej dekady. Nie mielibyśmy ćwierćfinału Euro 2016 i prawdopodobnie serii awansów na kolejne mundiale oraz mistrzostwa Europy. Dzięki wybitnej postawie sportowej, wiele Robertowi wybaczamy. A właściwie wszystko. Należałoby tu przypomnieć słowa byłego menadżera „Lewego” – Cezarego Kucharskiego:

Wy musicie zacząć odróżniać Roberta Lewandowskiego – człowieka, od Roberta Lewandowskiego – piłkarza. […] On i jego żona to prywatnie zupełnie inni ludzie, niż się ludziom wydaje. Szczególnie ona: zimna i wyrachowana – powiedział już ponad 4 lata temu Kucharski.

I to jest bardzo trafne spostrzeżenie. Bo właśnie z tym rozróżnianiem przez szereg lat mieliśmy problemy. A miliony polskich kibiców mają je do dziś. Co by się nie działo – złego słowa o Robercie powiedzieć nie pozwolą. Bo przecież „drugiego takiego nie będziemy mieć w tym stuleciu”. No i?

Faktem jest – nie boję się tego napisać – że nasz bohater narodowy, bo przecież za takiego uznajemy Roberta Lewandowskiego, czasami bywa bucem. Ponadto częściej, niż sądzicie, mówi nieprawdę w wywiadach. Przed kamerami bezwstydnie wybiela siebie. A drużyna? Oni sobie jakoś poradzą, muszą – najważniejszy jest wizerunek RL9. Zresztą i tak nie da się z nimi grać, bo są słabi, prawda?

Lewandowski i toksyczna reprezentacja Polski

Nie będziemy tu rozpisywać się o tym, w jak naganny sposób Robert Lewandowski zachował się wobec Kamila Grosickiego, który ostatnio żegnał się z kadrą. Jak niemal wymusił przed laty na Adamie Nawałce odebranie opaski kapitana drużyny narodowej Kubie Błaszczykowskiemu – na swoją rzecz.

Przypomnijmy, że Kuba nie obraził się wówczas na reprezentację. Czy wreszcie (co nie było jednorazowe) jak wybierał ważne mecze klubowe, kosztem istotnych spotkań reprezentacji Polski.

Niektóre grzeszki „Lewego” w skrócie:

  1. Brał udział w rozmowach przy okazji tzw. afery premiowej w Katarze
  2. Dziennikarzom mówił jednak, że nie ma takiego tematu
  3. Do afery lakonicznie odniósł się kilka mies. po mundialu, właściwie zbywając temat
  4. Publicznie okazywał brak szacunku do selekcjonera Brzęczka
  5. Selekcjonera Michniewicza obarczył całą odpowiedzialnością za aferę premiową
  6. Selekcjonera Probierza pozbawił pracy stosując szantaż wobec prezesa PZPN
  7. Mimo bycia kapitanem, unikał chodzenia na konferencje prasowe w trudnych momentach
  8. Wolał odpocząć  na mecz Barcelony, niż pomóc kadrze w ważnym meczu o pkt-y z Finlandią
  9. Znów: szantażem lub mało subtelnymi sugestiami pogrążył co najmniej 3 selekcjonerów
  10. Innego, śp. Franciszka Smudę, odważył się skrytykować dopiero kilka lat po jego odejściu, i to w książce. Oczywiście trenera Smudę i jego metody wyśmiał
  11. Każdy swój słaby mecz w reprezentacji tłumaczy niskim poziomem sportowym kolegów
  12. Oszukał żegnającego się z reprezentacją Kamila Grosickiego (o tym, jak – w pkt. 8)
  13. Nie planował przylotu na mecz pożegnalny przyjaciela. Zjawił się w ostatniej chwili
  14. Najpewniej jednak tylko po to, by ratować swój osobisty PR
  15. Będąc w Hiszpanii zorientował się bowiem, jak źle Polacy odebrali jego nieobecność
  16. Skłamał na antenie TVP, że jego obecność to „taka niespodzianka”
  17. Nikt w to jednak nie uwierzył, a sam Grosik nie ukrywał rozczarowania

Jaki Robert Lewandowski jest, a właściwie był w szatni? O tym nie boi się mówić część starej gwardii. Czyli zawodników, którzy otarli się o medal na Euro 2016 we Francji. Otóż nie do końca jest tak, jak opowiada w wywiadach sam Lewy.

Nie poświęca tak dużo czasu na wspieranie młodszych piłkarzy, którzy niejednokrotnie po praz pierwszy przyjechali na zgrupowanie. Potrafi nawet ganić ich za błędy techniczne popełniane podczas… treningowej gierki. Co dla wrażliwszego zawodnika może być bardzo nieprzyjemne. Bo na przykład sama myśl o możliwości trenowania z wielkim Lewandowskim plącze mu nogi.

Ważniejszy, niż drużyna i federacja? Selekcjonerzy padają jak muchy

Kolejni, najczęściej byli już piłkarze reprezentacji Polski, mówią wprost: Robert najwyraźniej chciałby sam wskazywać nazwisko nowych selekcjonerów. A to należy akurat do kompetencji władz federacji (PZPN), a nie piłkarza. Nawet jeśli jest to piłkarz FC Barcelony. To wpływa demoralizująco na grupę.

Zresztą ambicje naszej „dziewiątki” sięgają również zwalnianiu selekcjonerów. Nie oszukujmy się, to nie Boniek czy Kulesza, a Lewandowski doprowadził do pożegnania takich trenerów kadry jak:

  • Jerzy Brzęczek
  • Czesław Michniewicz
  • (być może) Fernando Santos
  • Michał Probierz

Ten ostatni odważył się naszej gwieździe postawić i nie pozwalać, by ogon machał psem. Jaka była z tego afera – chyba wszyscy wiemy. Inni piłkarze czują, że Lewandowski przyjeżdża na zgrupowania kadry narodowej „na własnych warunkach”. Ponadto – jak mówi prywatnie Kamil Glik, legendarny obrońca reprezentacji Polski oraz m.in. Monaco – Lewy, wbrew powszechnej opinii, jednak gwiazdorzy. I stawia warunki. Nierzadko szokujące.

Zagram dla Polski, ale na swoich warunkach

Na przykład teraz: jeśli nie odzyska opaski kapitana, grozi odmową gry z orzełkiem na piersi. Zresztą już raz odmówił – warunkiem powrotu było zwolnienie trenera Michała Probierza. Przed nami zatem kolejna sytuacja, w której nowy selekcjoner będzie musiał wykonać dyspozycję wydaną przez Roberta Lewandowskiego. Potwierdzając tym samym podległość wobec zawodnika Barcy.

Bo jeżeli kapitanem pozostanie Piotr Zieliński, lub zastępujący go w tej roli Jan Bednarek – Lewandowski odmówi wyjścia na boisko. Wkrótce poznamy nazwisko nowego selekcjonera. Który to stanie przed wyborem: w ogóle nie powoływać 37-letniego Roberta Lewandowskiego, próbować przekonać go do przełknięcia „zniewagi” w postaci gry bez opaski na ramieniu, czy… dokonać kolejnego przekazania tej funkcji obrażonemu gwiazdorowi.

Redakcja mPress poleca: