Gdyby to nie ukazało się na antenie Polsat News, niektórzy mogliby mieć wątpliwości co do tego, czy Adrian Zandberg naprawdę zarzucił coś takiego Donaldowi Tuskowi. Wideo jednak jest, i to nawet w Internecie. Szef rządu przyjmuje zatem ciosy już niemalże z każdej strony.
Środowa rekonstrukcja rządu nie dała nic, a nic. Choć – co oczywiste – jej celem było „przewietrzenie” gabinetu premiera Tuska. Jak również stworzenie wrażenia realnych zmian w koalicji, która przez blisko 2 lata nie zrealizowała przytłaczającej większości obietnic.
Ponadto – co jest wynikiem koalicji wielu różnych ugrupowań – od co najmniej pół roku koalicja chwieje się w posadach. Liderzy poszczególnych frakcji wchodzących w jej skład nie mogą dojść do porozumienia w wielu kluczowych sprawach.
PR-owo nie pomaga też obwinianie prezydenta Andrzeja Dudy o rzekome blokowanie reform. Po fali krytyki ze strony koalicjantów, przyszły poważne oskarżenia od Adriana Zandberga. Który choć w rządzie nie jest, na pewno jest bliższy poglądowo Tuskowi, niż PiS-owi czy – tym bardziej – Konfederacji.
Podczas najnowszej rozmowy z Bogdanem Rymanowskim przewodniczący partii Razem mówił m.in. o sukcesach swojego ugrupowania. Zaznaczając, że rośnie ono w siłę – na tę chwilę posiadając już ponad 11 tys. członków. Największe emocje wzbudziły jednak jego słowa o Donaldzie Tusku.
Adrian Zandberg o Tusku. Wymierzył premierowi poważne zarzuty
Albowiem zarzucił premierowi doprowadzenie do czegoś, co niedawno niemal straumatyzowało miliony wyborców Rafała Trzaskowskiego. A także ogółem – sympatyków największej partii wchodzącej w skład koalicji obecnie rządzącej:
– Rekonstrukcja rządu nie ma znaczenia. […] Ma znaczenie jedynie dla Donalda Tuska, który przegrał wybory prezydenckie Trzaskowskiemu. I ta rekonstrukcja jest po to, żeby odwrócić uwagę od tego, jak marną politykę prowadzi ten rząd – powiedział, ku zaskoczeniu prowadzącego, Adrian Zandberg.
Co ciekawe, również na prawicy panuje przekonanie, że to właśnie premier Tusk na ostatniej prostej pogrążył Trzaskowskiego. Udzielając – o ironio – wywiadu właśnie Bogdanowi Rymanowskiemu w Polsacie. Gdzie wypadł fatalnie. Ba! Pogląd ten podzielają nawet politycy PO, o czym pisaliśmy w publikacji: Tusk wyklęty we własnej partii. Politycy PO wskazali jego największy błąd.
Zandberg wyraził też nadzieję, że „nie jesteśmy skazani na walkę pomiędzy dwoma emerytami”. Mając zapewne na myśli właśnie Tuska oraz jego największego oponenta – prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Słowa jakby z ust wyjęte szefowi Konfederacji – Sławomirowi Mentzenowi.




